WAŻNE:
Pomóż przetrwać forum - zbiórka na dalszą działalność! Przekaż dowolną kwotę przelewem poprzez PATRONITE lub PAYPAL
- KLIKNIJ po szczegóły!
Możesz nas wesprzeć poprzez: Blik, przelew SMS | PATRONITE.PL || PayPal.com (kliknij: paypal lub płatność kartą)
Dla osób, które pomogą ranga Zasłużeni + wyróżnienie nicka kolorem i pogrubieniem. DZIĘKUJEMY!
Mnie reklamy, patocelebryctwo i niski humor typu pranki lub żarty o pierdzeniu/pedofilii. Czasem też można było usłyszeć o złych warunkach pracy, np. w Ponkach. Albo, że jakiś miły YouTuber nie jest tak miły w prawdziwym życiu. Poza tym drażni mnie, że zwykły darmowy YouTube nie działa po wyłączeniu ekranu.
Wolę się skupiać na jasnej stronie YT i wydaje mi się, że na szczęście jest większa, ale ciemna też istnieje. Co o niej sądzicie? Która przeważa i czy da się to w ogóle stwierdzić?
1. Reklamy i antyadblock
2. YT Shorts w ktrórych nie można do cholery przewijać
3. Algorytm nakłaniający twórców kontentu do clickbaitowych miniaturek i nazw filmików
4. łapówkarstwo Raid Shadow Legends
Ciągły wzrost liczby reklam, nadmierna ingerencja w algorytm celem maksymalnej konsumpcji (chciałbym powrotu normalnych matematycznych ranknigów top oglądanych filmów) i tego co się z tym wiąże czyli cenzura.
Jeszcze mnie irytuje, że YouTube bardzo często nie pozwala na wrzucanie w komentarze linków. Chwali im się chęć kontroli nad treściami, ale to przesada.
Natomiast algorytmy uważam za pożyteczne. Nic złego nie robię, więc mi nie przeszkadza, że znają moje dane, a podsyłanie treści uważam za pomocne. Oczywiście rozumiem sceptyczne głosy, bo to uzależnia, ale i tak nie mam czasu oglądać wszystkiego, więc YouTube po prostu spowoduje, że obejrzę to zamiast tego, a i tak potem wyjdę z tej strony i wrócę do życia.
W porównaniu z poprzednimi postami jest to najmniej ważna głupotka ze wszystkiego, ale denerwuje mnie rozbijanie takich samych treści na 2 kanały. Jak Adam Wiejak ma pierwszy kanał Poszukiwacz, który jest takim youtube'owym Śmiechu Warte i drugi A co my tu mamy z unboxingami, to spoko albo jak Masny poza Abstrachujami miał swój kanał o nauce, to też spoko, ale jak Abstrachuje, Darwini, Kanał Sportowy, od dziś Kanał Zero oraz wielu innych zakłada dokładnie to samo, tylko z dopiskiem Extra, to mnie to drażni. Nie wiem dlaczego i nawet mnie to trochę zastanawia, ale lubię mieć wszystko w jednym miejscu. Wiem, że w przypadku kanałów wielotematycznych, jak Sportowy i Zero, ciężko jednoznacznie stwierdzić czy to przypadki analogiczne wobec Śmiechu Warte i unboxingów czy wobec rozdzielania skeczy Darwinów na 2 kanały, ale nawet wtedy chciałbym mieć wszystko na jednej kupie. Langusta na Palmie też się kiedyś podzieliła na 2 kanały. Nie z dopiskiem Extra, ale idea była taka sama. Na szczęście o. Szustak szybko z tego zrezygnował i połączył je w 1. Albo Mietczyński - ma na kanale kilka playlist, które nie są ze sobą związane w żaden sposób, więc nie rozumiem dlaczego Mietczyński Sportowo musi być oddzielnie, a nie może być kolejną playlistą. Wolę patrzeć jak jeden konkretny projekt się rozrasta niż jak ktoś się rozdrabnia.
Dwa powody. Pierwszy to zawsze dodatkowe parę groszy wpadnie z drugiego kanału. Po drugie, drugi kanał to dla nich taki bezpiecznik w razie jak by ich lewacki youtube zablokował. Pamiętasz jak kanał sportowy dostawał bana za jakieś tam niewłaściwe treści to jakiś czas nadawali na kanale extra.
No tak, to prawda odnośnie bezpiecznika. Tylko wydaje mi się, że rozdrabnianie się stało się modne jeszcze jak YouTube był czymś stosunkowo nowym i niezepsutym, więc w tamtych czasach to nie mógł być argument.
Jednak jakoś nie mogę w to uwierzyć żeby kanał główny i extra mieli różnych sponsorów lub żeby ci sami sponsorzy płacili za to, że tak czy siak są reklamowani w takiej samej ilości filmów, tylko na 2 kanałach zamiast na jednym. Myślę według tego klucza, że jak kanał główny ma 10 filmów, a extra 5, to gdyby nie ten extra, wcale nie mielibyśmy jedynie 10 filmów, lecz tak czy siak 15, tylko inaczej rozłożonych. Jest jeszcze oczywiście kasa od samego YouTube, ale śmiesznie mała i chyba też niezależna od ilości kanałów, a niższe statystyki mniejszego kanału wpływają wręcz negatywnie na finanse.
A może jest to inspiracja ofertą telewizji, która ma niektóre kanały w 2 wersjach - np. Polsat Sport i Polsat Sport Extra? Czasem nawet ten sam program zaczyna się na jednym kanale, ale kończy na drugim. Może to budowanie wrażenia ekskluzywności, prestiżu? Tylko w telewizji ma to większy sens, bo idą za tym konkretniejsze pieniądze - trzeba dokupić bogatszy pakiet.
A to nie wynika po prostu z tego by nie "przeładować" kanału? Wrzucanie zbyt wiele treści na jeden kanał źle działa na oglądalność i zainteresowanie kanałem.
Może coś w tym jest, ale jeśli ktoś śledzi oba kanały, to i tak wszystko widzi. To już może lepiej nie wrzucać tyle naraz, tylko bardziej rozłożyć w czasie.
Dodatkowo irytuje mnie ta tendencja Polsatu do czyszczenia wszystkiego związanego z ŚWK na YouTube. Zawsze chciałem zrobić YouTube Poop na bazie Kiepów, ale niestety to niemożliwe.
WatcherOfTheKiepscy pisze: ↑2024-03-23, 18:37
Dodatkowo irytuje mnie ta tendencja Polsatu do czyszczenia wszystkiego związanego z ŚWK na YouTube. Zawsze chciałem zrobić YouTube Poop na bazie Kiepów, ale niestety to niemożliwe.
Podobnie jest z "Miodowymi latami"- też usuwają po krótkim czasie od dodania nagran przez użytkowników.
A mnie nie tyle irytowała co wkurzała niezgodność treści filmów z opisem/miniaturką.
Za coś takiego powinni banować !
- Panie, nie dam bo nie mam, nawet jakbym chciał dać to nie dam bo mnie wyżarli do zera, do cna !
- Ale kto pana wyżarł ?
- Jak to kto, Pażdziochy biznesmeny zasrane...
- To u pana też byli ?
Widzę, że się tu chyba jeszcze nie wypowiedziałem.
Chociaż raczej rzadko korzystam z YT, to mnie osobiscie, poza reklamami najbardziej irytują wszelkiego rodzaju klikbaitowe tytuły filmików i ich miniatury. Tak jak już Kizior zauważył, dziadostwem jest opisywanie filmiku niezgodnie z tym co w nim faktycznie jest. Mnie dodatkowo denerwują tytuły typu: "Zobacz jak..." "każdy prawdziwy [...] musi to zobaczyć" "spróbuj obejrzeć to i...". Z automatu przewijam dalej, nawet jeśli miałoby mnie to teoretycznie zainteresować.
Irytują mnie też sfotoszopowane miniatury, nie mające za wiele wspólnego z faktyczną zawartością materiału oraz te przedstawiające twarz osoby wstawiającej dany filmik z rozdziabioną buzią na to jaki to niesamowity filmik udało się jej wstawić
A mnie w opisach denerwuje to, że czasem bym chciał przeczytać opis pod długim filmem, który widzę, że jest na wiele tematów, a ten opis to ogólne info o kanale i sponsorach, a o tym konkretnym materiale nic. (Moje 2 ulubione kanały - patrzę na Was!)