Plusy:
+ pierwsza scena, z uwzględnieniem rozmowy Ferdka przez komórkę
+ Ferdek zamawiający browary i parówki (,,niedoceniony fachowiec"
)
+ program w TV. Facet nadinterpretujący słowa Ferdka- mistrzostwo!
+ minister pijący piwko i oglądający mecz
+ Ferdek wspominający o pielęgniarkach
+ minister wychodzący z domu Kiepskich (,,Tylko nie magistrze, ja jestem taksówkarzem! Z dużym stażem")
+ zakończenie!
+ teksty
Minusy:
- wejście ministra
- wątek z ochroniarzem ministra
- brak Paździocha i Boczka (trochę go odczułam)
Neutral:
+/- Scena z Ferdkiem, Waldkiem i ministrem w kuchni (z jednej strony za długa, z drugiej- miała fajny klimat i stanowiła trochę wprowadzenie do dalszej akcji)
Dobry i śmieszny odcinek. 8/10.