Niezbyt fajny odcinek, mało śmiesznych scen i tekstów. Ale Mariolka w postaci satanistki wyglądała świetnie
Oczywiście, kilka fajnych tekstów się trafiło:
- Chodzi mi o to, żebyś ty Mariolkę miał na oku, bo jej się coś we łbie świruje ostatnio, wiesz? (+ śmiech Waldka)
- Aha. Właśnie, ty, Waldusiu - i żebyś ty nie dzwonił mi do Czerwonej Landrynki, dobre?
- No, e... Tatuś, no... Ja niczego do Landrynki... (+ nieśmiałość)
- Co ty rżniesz głupa do ojca, że nie wiesz, co Waldusiu? Waldusiu, jak cię chętka przyjdzie, to ty se poćwicz hantelkami, albo idź se na podwórko i poganiaj z chłopakami, dobra?
- Tera głową od rodziny to będę ja!
- Babka... Babka! Niech mnie babka nie dokucza, dobre?! Niech mnie babka nie dokucza, bo do szafy zamknę normalnie!
- No i co?
- No według instrukcji powinien się pojawić.