Odświeżyłem sobie ten odcinek z okazji historycznego awansu Polski z grupy na Euro 2016. Choć nie jestem jakimś fanem piłki nożnej, to jednak taka okazja zdarzyła się pierwszy raz w życiu.
Ogólnie odcinek bardzo mi się podobał, przywołał ducha starych "Kiepskich", obfitował w absurd i humor...
Dla mnie, cały odcinek był jednym wielkim plusem, to było to. Już pierwsza scena, kiedy Halina bała się myszy pogłębiła we mnie dobry humor (po meczu). Potem spotkanie ufiaka, występ Edzia, głupota Cyca ("a co on, chory jest?"
i dzwonienie pod 0-700) to klasyka gatunku, to jest to, o co chodzi w "Kiepskich". Dobre było to, jak ufiak rzucał cytatami ze "Stawki" (lepsza od Bonda!) i jak się zaprzyjaźnił z Kiepskimi. Rozśmieszyło mnie jak Halinka opieprzyła ich za picie (zielony menel
). Również występ Paździocha-mendy zasługuje w moim mniemaniu na najwyższą ocenę, choć nie jest to szczyt gry aktorskiej Ryszarda Kotysa. Piękna scena na korytarzy - Ferdek zachowuje się honorowo. No i był jeszcze popis piłkarski Grzegorza Laty, przeplatany powtórkami ze starych meczów. Pomysł z odmładzarką dobry, z wiosną średni, choć muszę przyznać, że ta aktorka co gra wiosnę to dziewczyna jak malina
Jeżeli był jakiś minus to była to komputerowo dołożona piłka w scenie, gdy ufiak się popisuje. Ale tak, pamiętam, prymitywna technika komputerowa...
Warto zwrócić uwagę na prorocze słowa Ferdka: "Kiedyś będzie lepiej" - no i jest lepiej!
Dwa mecze wykorzystane w odcinku to:
1.
Polska - Ukraina (wynik 3:1) - rozegrany 2 września 2000r w Kijowie. w czasie eliminacji do MŚ 2002 w Korei Południowej.
Dwie bramki zdobył Radosław Kałużny, a jedną Emmanuel Olisadebe
2.
Polska - Portugalia (wynik 0:4) - rozegrany 10 czerwca 2002r. w Jeonju w czasie MŚ 2002 w Korei Południowej. Polska na tych mistrzostwach nie wyszła nawet z grupy.
I tak na koniec: Czy nie ironiczna jest zbieżność nazwisk scenarzysty tego odcinka i kapitana polskiej reprezentacji piłkarskiej?
Moja ocena to: 10/10