Bardzo dobry odcinek, wręcz kultowy. Nawet jeśli tego bazaru było trochę za mało i szybko się skończył.
Plusy:
- całkiem dobre "samobójstwo" Paździocha
- wejście Boczka: "O w mordę jeża! Kolejka?"
- rymowanka Paździocha o biustonoszach
- nazwy spłuczek, w szczególności "Przeminęło z wiatrem"
- scena łóżkowa, "Macie się wszyscy nauczyć jeździć na wrotkach" "Babka też?" "Jak wszyscy, to wszyscy"
- rozmowa z Waldkiem w kuchni
- oczekiwanie na klientów i Walduś "frontem do klienta"
- "W Hiperferdexie hiperzakupy, u nas najlepsze, gdzie indziej do dupy"
- Waldek zabetonował wszystkie kible, łącznie z tym na korytarzu
- "Pijemy za stracone złudzenia"
- "Idę poskakać sobie na bungee"
Minusy:
- popijawa w kuchni, nieco nudnawa
Mimo minusa daję zasłużone
10/10.