Świetny odcinek. Od początku do końca na wysokim poziomie. Wywalenie Babki za smarknięcie w szalik bardzo dobre (oj, zawzięci kibice
), rozmowa Paździocha ze Śledzikiem kapitalna (szczególnie miny, jakie robił znakomity jak zawsze Czajka i przedstawienie Kiepskiego jako wynalazcy hełmu do nalewania herbaty przy oburęcznej zajętości i okrzyki z mieszkania Kiepskich za chwilę
). Znakomita także rozmowa Babki ze Śledzikiem i odpowiedź na ile Babka wygląda lat.
Genialna scena potem z Babką-siłaczką, która najpierw myślała, że słyszy głosy, a to był Waldek przygnieciony sztangą.
Świetne było także trafienie Paździocha z przewrotki. Kibice genialni. Ich relacja oraz jak wparowali do Kiepskich - coś pięknego!
Zakończenie całkiem dobre, wesoła Babka zawsze na plus.
Mimo, że momentami odcinek się dłużył, to jakoś wszystko mi się podobało. Wystawiam tę dychę, a co tam.
... Bo byłem bezdomny, a ugościłeś mnie,
byłem głodny, a nakarmiłeś mnie,
było mi zimno, a odziałeś mnie...