Według mnie w tym odcinku przewija się dość sporo wątków w czym praktycznie napad "Stallona" jest dla mnie dość niepotrzebny.
- 1 wątek odcinka bardzo dobry. Ferdek w kiblu podglądający tą kobietę w kiblu i scena jak wracają się po papier
Na +
- Napad Jąkały . Tu mam dość mieszane odczucia. Mariolka już w pierwszym odcinku pojechała dobrym tekstem co jest sporym plusem tego wątku, ale akcja z napadem Jąkały słabo wypada . Za Mariolkę należy się tu dać plusa choć troszkę na wyrost.
+ (-)
- Zbiórka kasy na telewizor. Niby nic ciekawego się nie działo, ale uwzględnię tu rozmowę Ferdka z Edziem. Już na początku wyróżnia się scena ze straszeniem Kiepskiego.
Paździoch, to omal na zawał serca nie padł
Gdybym rano się nie golił, to bym Panu przyp...
Te teksty jakoś najbardziej zapadły mi w pamięć.
- Sex telefon, czyli najlepszy wątek odcinka.
Szkoda, że Halinka dalej nie prowadziła rozmowy, ale Babka potem dała czadu
Mariolka też fajnie zagadała do tego "zboczeńca"
Ale na końcu Ferdek niczym w odcinku "Dom Kultury" dał dobre show
Ocena postaci (te, które zapadły mi najbardziej w pamięć):
Ferdek: [7/10] Ocena byłaby wyższa gdyby nie wątek Jąkały (Ten moment min. gdy leżeli na dywanie). Ogólnie pozytywny debiut.
Jąkała [3/10] Przeszkadzał mi w tym odcinku niesamowicie. Na + tylko scena walki z Ferdkiem.
Mariolka [9/10] Świetny debiut. Tekst przy oknie najlepszy. W porównaniu ze wspomnianą sceną sex-telefon wypada co najwyżej średnio.
Edzio [10/10] Najlepsza postać w odcinku. Szkoda, że tak krótko, ale w następnych odcinkach będzie jeszcze lepiej
Teksty bardzo dobre. Najlepszy był ten:
Gdybym rano się nie golił, to bym Panu przyp..., o którym już wcześniej wspominałem.
Z pierwszych trzech odcinków ten wypada najsłabiej .
Ocena końcowa
[8/10]
Za teksty Edzia i Mariolki
Chyba wystarczy i czekam na jutrzejsze odcinki, czyli
Wiara, czyni cuda i
Kiepscy-zboczeńcy Będzie co oglądać