Świetny epizod. Odrobinę absurdalny, ale dobry. Najlepszą sceną była oczywiście ta, w któej okazuje się, że Waldek zamiast kiwi kupił ziemniaków.
Bardzo dobra również scena z Waldkiem i Ferdkiem straszącym Babkę i nakaz oddania renty oraz późniejsze zdemaskowanie ich przez Halinę "A, no bo to są debile".
Ponadto znakomity był Edzio (efekt jedzenia kiwi i tekst "To co zjadłem to zwróciłem ściany w kiblu zabrudziłem"
), na plus także scena pod kiblem, wczuwanie się bohaterów w role (szczególnie Paździoch mi się tutaj podobał), opowieść Babki na początku odcinka oraz emisja "Z kamerą wśród idiotów".
Niestety, zakończenie do mnie nie przemówiło i to jest minus. Zatem 9/10.
... Bo byłem bezdomny, a ugościłeś mnie,
byłem głodny, a nakarmiłeś mnie,
było mi zimno, a odziałeś mnie...