Kapitalny początek :
H : "Tym co odróżnia ludzi od zwierząt to praca, praca jełopie".
F : "O tu jest oferta dla mnie"
H : "Do wywozu gnoju najmę emeryta"
F : "Nie! Tu. Browar poszukuje degustatora piwa"
scena Ferdka z Paździochem, który chciał załatwić na targu lewe papiery na magistra
4000zł + moje koszty
mam 10zł
wysłanie Waldka po dyplom magistra za 10zł (F : "
może jakaś promocja będzie")
degustacja piwa Ferdka - mistrzostwo
Walduś jak zawsze debil miał mu kupić "papier", a przyprowadził mu żywego magistra
- Kiedyś dla kawału zamknięto w klatce z szympansem.
- Dla kawału to cię chyba z tej klatki wypuścili!
- A dziś ów Szympans dzięki mej skromnej pomocy jest wybitnym znawcą muzyki mongolskiego baroku i zarabia krocie
Nałogowy "czytacz" - hahaha dobry pomysł
Piwożłop
-Ja zawsze uważałam że Waldek powinien obracać się wśród kulturalnych ludzi
-Mamuska, przecie z kulturawcami z podwórka na siłownie to nie chodze?" Albo kulturalnie z szaliczkiem na mecze"
uczenie Waldka
F :
Wiele się już wycierpiałem w swoim pracowitym życiu
schowanie się Waldka w szafie !!!!!
W :
Jakie książki? Tu jest porządny dom, tu żadnych książków nie ma.
Hahhahahaha sprzedał telewizor Kiepskich żeby kupić sobie książki.
Mądra Mariolka i będzie na studia zdawać
W : Panie Boczku on mi zrobił wczoraj pogadankę o grzegorzańskich chorałach
B : A co to takiego?
W : To takie disco polo dla księży i zakkoniców
książki w lodówce - o kurde ale jaja
świetne zakończenie : Magisterski Full
Minusy :
Magisterek - postać irytująca prawie jak ówczesny Waldek lub Jolasia. Ach, to jego gadanie i zachowanie
(poza jedną sceną jak szukał i wariował na punkcie książek). Do tego Halinka zbyt łatwo dała się mu zmanipulować.
Przebieranki z końcówki (po co ???)
Muszę odjąć za minusy -
7/10