Świetny początek tego odcinka z Ferdkiem i Waldkiem na korytarzu i "Ole, ole, ole, ole, Paździoch jest dupa, każdy to wie!".
Negocjacje za bycie kulturalnym znakomite. Ferdek pięknie wynajdywał kolejne rzeczy, za które Paździoch miał mu płacić.
Potem już niestety nudnawo było. Podobało mi się jak Waldek reagował na wzrok Bronki, rozmowa Waldka z Boczkiem, wizyta nauczycielki i sytuacja, gdy okazało się, że to kucie to było do ukończenia studium kowalstwa artystycznego oraz końcówka z nauczycielką - "zdał".
Niestety, dużo nudów i dwuznaczności tutaj się wkradło. Momentami nie było w ogóle kiepskiego humoru. Trochę naciągane 6/10.
... Bo byłem bezdomny, a ugościłeś mnie,
byłem głodny, a nakarmiłeś mnie,
było mi zimno, a odziałeś mnie...