Odcinek o bardzo pomysłowym scenariuszu. Już samo tłumaczenie Ferdka o nadzianych emerytach albo o jego "wątpliwościach moralnych" (i komentarze do tego Paździocha) wymiata
Dobra jest też scena jak wymyślali nazwę klubu dla emerytów czy narzekania Kiepskich "że jak przychodzi do płacenia, to nagle emeryci nie słyszą". Jednak bezsprzecznie najlepsza scena do ta z rosyjską ruletką (Paździoch cwaniaczek przyszedł ograć emerytów w Pchełki (nie chcieli), Bierki (nie chcieli)... :
P : A co byście chcieli? Ruską ruletkę???
E : Tak
P : Ale ja nie mam broni... Zostawiłem u rusznikarza
E : Ale my mamy swoją
E2 : O co gramy? O śmierć, o życie czy o 5zł?
P : No to o 5 zł
E2 : Emedue rabe połknął Paździoch żabę
przerażony Paździoch jak przyszła kolej żeby on sobie w łeb strzelał
P : Panowie, ja żyję!
E : Nie, panu się tak wydaje
E2 : Nie można rozmawiać z kimś kto nie żyje bo nie istnieje
E : Tak jest. Kogo nie ma to nie ma i 5zł
W : To może zagramy w ruletkę? Za 2zł
B : Po 2 zł to mi się na ulicy nawet nie chce schylać.
INNE ŚMIESZNE TEKSTY :
1.“Żuber z Janem – gówno z sianem!” 2."A pamiętasz jak naszczaliśmi Niemcom do zupy?"
3."Co pan tu krzyczy ? Czy tu jest las ? "
4. "To my jesteśmy cenne starocie" 5. "Co to jest: dwieście jaj i cztery zęby? Stuosobowe zebranie ZBOWiD-u!"
Ruletka z kranu
i potem : "Tatuś, tatuś Tygrys czy tam Lapard rozbił banka!"
Zakończenie bardzo dobre. Tak cwaniakowali Ferdek z Paździochem a emeryci ich ograli. Szkoda, że nie do suchej nitki
Było by jeszcze śmieszniej jakby w samych gaciach zostali
Minusy : niektóre sceny nudne (np pierwsza rozmowa emerytów przy barze czy też śpiewający tą piosenkę partyzancką). Z tego względu
8/10 (kiedyś dałem 10, ale chyba przesadziłem)