początek, czyli rozważanie o sensie życia (Dekadenckie co prawda), po co oddychać, chodzić i
teoria zeroruchowa Ferdka
abstrakcyjny temat przewodni odcinka : "
nie uwzględnienie Ferdka w przyszłorocznym budżecie bo się alkoholizuje i demoralizuje młodzież mówiąc : "kurde"
Paździoch idący wygarnąć w ministerstwie
z przepychaczem i szczotką do wc w rękach "a mi zarzucają, że sprzedaje przeterminowane gacie na bazarze i, ze nie spełniają one norm UE" (hehhe Polska w 2001r nie była jeszcze w UE także nie podlegaliśmy pod prawo unijne, ale mimo to w tym odcinku to bardzo dobrze pasuje) A Boczka z Ministerstwa
Nadwagi : "
Za dużo pan żresz w stosunku do tego co pan wytwarzasz"
"
To są masony! Kupemony!"
Popijawa w kuchni, czyli gag ze stołem.
Następne sceny (protestowe) mogłyby być krótsze a są takie przegadane
"Precz od nas kurde"
protest w programie telewizyjnym
komentarz babki na wychodne do "protestowiczów" (to chyba jej najlepszy tekst w odcinkach do tej pory):
"To weźcie se sierp i młot! Hehehehe"
Grupa "protestantów", czyli Kiepscy z Paździochem i Boczkiem w telewizji
o proteście
-Panie ministrze co pan na to?
-Jak na lato
Piosenka : "Czy to są rządy czy to świrowanie"
Przesłanie odcinka świetne. Szkoda tylko, że te sceny protestowe były przegadane (choć były też w nich i śmieszne teksty)
9/10