Bardzo dobry odcinek zwłaszcza dla mnie bo interesuję się historią rodów arystokratycznych.
Kiepscy trafili zatem w sedno
Początek dobry z tym straszeniem ale czkawka Ferdka wkurzała.
Fajnie Walduś upuścił sobie hantle na nogę a potem przestraszył Edzia
Ferdynand de Kiepsky
Świetnie gadał z tym francuskim akcentem:
"Kogo, eeee, kugo ?"
"Trzeba umieć postę-po-waaać z prostymiiii babami"
"Popełniłem se mezanaliansaaa, ale nawet z tak prostej kobiety ty jesteś hrabiąąą"
Tekstów co nie miara.
Nikt poza nim i Mariolką z rodziny tej bajki nie kupił.
"Chamstwo dzisiaj żre golonkę !" - ale go zgasiła Halinka.
Boczek jaki oddany lokaj a Pażdzioch:
"Z niego taki arystokrata jak ze mnie linoskoczek"
"Kto to przyszedł ?"
"Jakiś linoskoczek jaśnie panie"
"A i powiedz mu że jak mój pradziad był księciem to jego na podolowej chacie pchły z gaciów wytrząsał"
"To było do mnie ? Pan jesteś marny błazen i alkoholik"
Po wyjściu stangreta jaka zmiana frontu:
"Jezu, od Badziwiłłów ! Ja muszę, ja muszę"
No i został podnóżkiem
Końcówka to pełne zaskoczenie:
"W tym stroju, między hrabiów ?"
"Jaśnie panie, gównowóz zajechał"
Największy mankament odcinka - jest za krótki !