WAŻNE:
Pomóż przetrwać forum - zbiórka na dalszą działalność! Przekaż dowolną kwotę przelewem poprzez PATRONITE lub PAYPAL
- KLIKNIJ po szczegóły!
Możesz nas wesprzeć poprzez: Blik, przelew SMS | PATRONITE.PL || PayPal.com (kliknij: paypal lub płatność kartą)
Dla osób, które pomogą ranga Zasłużeni + wyróżnienie nicka kolorem i pogrubieniem. DZIĘKUJEMY!
To był zdaje się jakiś specjalny odcinek - pamiętam, jak sprzedawali go w TV Market lub Mango i zresztą faktycznie był sporo dłuższy od normalnego odcinka. Ale czy był najlepszy? Moim zdaniem nie, chociaż i tak bardzo dobry. Fajnie Waldek ciachnął łeb Ferdkowi . Wtedy te efekty nie raziły tak jak obecne ("Skok w bok", "Syn Nilu"), mimo że także były celowo "kiczowate".
Ostatnio zmieniony 2010-01-19, 19:16 przez The Fear, łącznie zmieniany 1 raz.
Po pierwsze trwał ponad 40 minut i niósł takie przesłanie moralne, że w niektórych obyczajówkach tyle nie ma.....Kiepscy przygarniając Śmierć udowodlili, ze więzii krwi nie są najważniejsze, bo to miłość o wszystkim decyduje...Gienia był drugim Cycem Ferdka....razem pili piwko, oglądali mecze, ale i pomagał Halince, co bardzo doceniała....Moment, kiedy do niego zadzwonili był bardzo smutny, bo rozstania zawsze są trudne.....a Fedek zachowal się jak prawdziwy ojciec nie wydając Gieni policji:) a ten telewizorek na odchodne dużo zmienił, bo Gienia miał kosić Niemców i przez to, tak wierzę...Polacy eygrali mecz z Niemcami:) Warto robić takie odcinki, bo one udowadniają wszystkim krytykom jacy są ograniczeni
Kanalia pisze:Po pierwsze trwał ponad 40 minut i niósł takie przesłanie moralne, że w niektórych obyczajówkach tyle nie ma.....Kiepscy przygarniając Śmierć udowodlili, ze więzii krwi nie są najważniejsze, bo to miłość o wszystkim decyduje...Gienia był drugim Cycem Ferdka....razem pili piwko, oglądali mecze, ale i pomagał Halince, co bardzo doceniała....Moment, kiedy do niego zadzwonili był bardzo smutny, bo rozstania zawsze są trudne.....a Fedek zachowal się jak prawdziwy ojciec nie wydając Gieni policji:) a ten telewizorek na odchodne dużo zmienił, bo Gienia miał kosić Niemców i przez to, tak wierzę...Polacy eygrali mecz z Niemcami:) Warto robić takie odcinki, bo one udowadniają wszystkim krytykom jacy są ograniczeni
Popraw ten post bo w końcu nie rozumię czy wygrali czy przegrali.
No i o jaki mecz chodziło
Kanalia pisze:Po pierwsze trwał ponad 40 minut i niósł takie przesłanie moralne, że w niektórych obyczajówkach tyle nie ma.....Kiepscy przygarniając Śmierć udowodlili, ze więzii krwi nie są najważniejsze, bo to miłość o wszystkim decyduje...Gienia był drugim Cycem Ferdka....razem pili piwko, oglądali mecze, ale i pomagał Halince, co bardzo doceniała....Moment, kiedy do niego zadzwonili był bardzo smutny, bo rozstania zawsze są trudne.....a Fedek zachowal się jak prawdziwy ojciec nie wydając Gieni policji:) a ten telewizorek na odchodne dużo zmienił, bo Gienia miał kosić Niemców i przez to, tak wierzę...Polacy eygrali mecz z Niemcami:) Warto robić takie odcinki, bo one udowadniają wszystkim krytykom jacy są ograniczeni
Popraw ten post bo w końcu nie rozumię czy wygrali czy przegrali.
No i o jaki mecz chodziło
Widzę, że Wasze pojęcie na temat sportu jest takie jak Ferdka o balecie Mongolskim....
Mistrzostwa Europy w piłce ręcznej mężczyzn Austria 2010. Mecz Polska-Niemcy 27-25. Mówi Wam to coś. A odc leciał przed transmisją, więc było o tematyce, gdy Gienia kosił Niemców, więc na naszą korzyść i SPRAWDZIŁO SIĘ. Polska wygrała
To był specjalny odcinek?
A przechodząc do mojej opini o nim, to podobał mi się, było dużo śmiesznych scen. Duży plus także za to, że trwał prawie 40 minut, czyli był dłuższy od przeciętnych odcinków.
Moja ocena to 10/10.
Genialny odcinek, jeden z moich ulubionych i uważam że jeden z najlepszych w historii ŚWK.
''Śmierciu, tylko na przyszłość nie obieraj kartofelków kosą bo ci takie kwadraciaki wychodzą ''
''O żesz kurde, skoś dziada'' (podczas oglądania meczu w tv)
[quote="Procjon"]
''O żesz kurde, skoś dziada'' (podczas oglądania meczu w tv)
quote]
Nie chcę wyjsć na pokręconą, ale to "koszenie" działa...ja sama podczas meczu robiłam to, co Gienia (tylko bez kosy xD) i zawodnicy się przewracali, albo sędzia gwizdał na korzyść dla nas. Może to głupie, ale w to wierzę xD A przecież dla innych to zwykły zbieg okoliczności....
Dobry odcinek i długi najlepsza scena według mnie to byla jak ferdek z cycem podmienili tabliczki z nazwiskami na drzwiach i to pazdziocha wzieli. Reszta tez dobra ale ta scena najlepsza
Świetny odcinek. Prawie przez cały czas śmieszny, a momentami wzruszający. Fajne było jak Halinka rzucała klątwę na Ferdka, jak Ferdek grał ze śmiercią w karty, jak śmierć sie przedstawiała ,,Dzień dobry śmierć jestem", jak Walduś odrąbał Ferdkowi głowę.... długo by wymieniać po prostu 10/10
Kiedyś go uwielbiałem, ale jest to jeden z odcinków, które obejrzałem najwięcej razy i trochę już mi się znudził. Oczywiście, były dobre sceny oraz teksty, ale momentami mnie irytuje ten odcinek. Trochę przeciągany.
Kiedyś dałbym 10, ale teraz 7,5/10
Dobry odcinek. Zgadzam się z Kanalią odnośnie wymowy tego odcinka - to chyba jeden z mądrzejszych odcinków. Oprócz tego dużo śmiesznych tekstów i sytuacji. Trochę za dużo fantastyki choć wtedy to tak nie raziło jak w obecnie kręconych odcinkach. Poza tym, odcinek trochę dłużył ale i tak daję 9/10.
Mam nadzieję, że nigdy nie doczekam 457 odcinka ŚWK.
Oj chyba najdłuższy odcinek, blisko 40 minut. Do pojawienia się śmierci nic konkretnego, ale póżniej się rozkręcił jak cholera, a najbardziej mnie wgniotła scena z zakładami Mariana. No i pokazanie że Ferdek jednak ma swój honor i nie goni tylko za kasą. 4,7 na 6.
Dobre efekty specjalne, dobra fabuła, humor. 9/10
Dobre było obcięcie łba dla ferdka, lub pytanie o przepis z kalaruszkami.
I znane już: Gienia, koś tylko niebieskich
Fajny odcinek 9/10. Najlepsze jak Waldek uciął głowę Ferdkowi, albo jak grał ze smiercią w karty i końcówka z tekstem "Pamiętaj Gienia zawsze koś niebieskich".