Sezon sezon i po sezonie, a przecież przed chwilą się rozpoczynał. A jaki to był sezon?
Dla Dawida najlepszy w karierze i choć ze sportowego punktu widzenia szkoda, że po takim sezonie i z liczbą punktów, która niejednokrotnie dałaby kryształową kulę nie skończył nawet w TOP 3 to jak wiadomo są rzeczy ważniejsze i to co zrobił Anze na podium tak jak powiedział pollen RESPECT. 6 zwycięstw, 14 podiów, brązowy medal mistrzostw świata
Piotr Żyła zaliczył również kolejny udany sezon w swojej karierze. Przez większość sezonu równa dobra forma. No i wiadomo co było na mistrzostwach świata. 4 miejsca na podium, złoty medal mistrzostw świata.
Dla Kamila Stocha sezon pewnie trochę rozczarowujący i poniżej jego ambicji, bo choć wielokrotnie pokazywał dobre skoki i trzymał się w czołówce to jednak zabrakło okraszenia tego wszystkiego choćby jednym podium. 4 i 6 miejsce na mistrzostwach świata
Pozostali wciąż daleko za wielką trójką polskich skoków, ale jakieś tam powody do optymizmu można znaleźć. Po Pawle Wąsku spodziewałem się trochę więcej i liczyłem, że będzie bliżej czołówki jednak po w miarę udanym początku sezonu później miał za bardzo chwiejną formę, dobre skoki przeplatał złymi. 31 miejsce w klasyfikacji generalnej to jest jakaś podstawa do budowania na przyszłość.
Największym zaskoczeniem na plus jest zdecydowanie Aleksander Zniszczoł. Skoczek, którego przyznaję się trochę już skreślałem w tym sezonie pokazał, że stać go na dobre skoki i może być pewną częścią drużyny. Oby utrzymał ten trend i w przyszłym sezonie skakał równie dobrze, a może i lepiej.
Wyróżnię też Jana Habdasa, który zdobył medal mistrzostw świata juniorów i pierwsze punkty PŚ. Oby dalej się rozwijał, a może być z niego pociecha.
No i z pozytywów to chyba tyle. Rozczarowania to na pewno Jakub Wolny, niesamowite jaki zjazd zaliczył. Andrzej Stękała podobnie nie nawiązał nawet do swoich dobrych sezonów.
Stefan Hula tak jak wcześniej wspominałem, na zawsze w naszych sercach
Kryształowa kula dla Graneruda w pełni zasłużenie, bo choć Dawid do pewnego momentu dotrzymywał mu kroku to na przestrzeni sezonu Norweg był najlepszy. Końcówka sezonu bardzo mocna dla Krafta, przez całą zimę równy i mocny Lanisek.
Mam nadzieję, że Dawid upora się ze swoimi problemami i będzie mógł z jeszcze większą motywacją wrócić do walki w przyszłym sezonie.
Oby do listopada