Sukces książek z serii o Harrym Potterze sprawił, że w niedługim czasie po ich wydaniu zostały nakręcone filmy o młodym czarodzieju. W tym samym czasie wydano też gry wideo. Wydane zostały na najróżniejsze platformy, m.in. PC, PlayStation, PlayStation 2 czy Nintendo. Oprócz fabuły znanej z filmów zawierały mnóstwo odniesień do książek czy też nowe wątki, wymyślone na potrzeby gier.
Ostatnio wydobyłem z czeluści szuflad, kartonów i przeróżnych śmieci, stare, wysłużone PlayStation, które ku mojemu zdziwieniu nadal działa! Pierwsze co zrobiłem, to odpaliłem Harry'ego Pottera. I oto co o niej mogę powiedzieć:
Część I ma niesamowity klimat - nie ma filmików, jest książka z obrazkami, w której narrator czyta fabułę. Potem zaczyna się gra. Jest zamek, mnóstwo jeszcze pozamykanych drzwi, fasolki, które po oddaniu Fredowi i Georgowi dadzą nam hasła do portretów. A te nam dadzą różne dodatki. Oprócz tego są też Karty Sławnych Czarodziejów. Trzeba zdobyć wszystkie, by mieć 100%. A te nieraz ciężko zdobyć, a do niektórych lokacji nie da się już wrócić. Najgorzej jest, moim zdaniem, zdobyć karty w Banku Gringotta. Ale bardzo lubię tę część.
Część II jest dłuższa, zamek jest dużo większy, ale niestety, często jest bardziej męczące. Niektóre misje są bardzo nużące, wejście do szafy czy innego tajnego przejścia wiąże się często z rozwiązywaniem jakichś mocno skomplikowanych zadań. Dużo jest powieleń z jedynki i zadań trudnych do tego stopnia, że aż denerwują. Oczywiście, jest też kilka usprawnień, jak choćby autozapis i - co bardzo mi się podoba - pojedynki! Ale gorsza od jedynki.
Z wersji na PC grałem w 3, 4 i 5. 3 i 5 bardzo lubię, zwłaszcza w 5 dużo misji pobocznych, co bardzo lubię. 4 to już dno, jakiś dziwny podział na poziomy, do tego co drugi poziom to lekcja u Moody'ego.
Tę grę to chyba sklecili naprędce przy okazji premiery filmu.
A wy graliście?