Cenię sobie autobusy i tramwaje. Bilety są tańsze niż benzyna, szczególnie jak się ma migawkę (wygooglajcie sobie co to, nie-łodzianie
) i nie ma kłopotów z parkowaniem. Co prawda to rozwiązanie jest zazwyczaj wolniejsze niż samochód, ale po pierwsze, zaskakująco, nie zawsze, a po drugie, jak człowiek się już przyzwyczai, to wie kiedy wyjść z domu żeby dojechać gdzieś na czas i da się normalnie funkcjonować. Na szczęście w Łodzi opóźnienia są małe i rzadko się zdarza, aby jakiś pojazd nie przyjechał w ogóle.
Ciekawostka: Pomieszkiwałem w Niemczech i wydawać by się mogło, że tam jest wszystko porządniejsze, a tymczasem tam autobusy i tramwaje kursują w cały świat, komunikacja leży i kwiczy, a w Polsce działa znacznie sprawniej! Narzekałem na łódzką komunikację dopóki nie poznałem niemieckiej. Oczywiście łódzka nie jest bez wad, ale widzę, że jest przyzwoicie. Nie znam dobrze komunikacji z innych polskich miast, ale jeszcze kilka razy korzystałem z warszawskiej i bardzo sobie chwalę - chyba najlepiej rozwinięta! Nie chcę jednak zbyt szeroko komentować, bo żeby móc sobie wyrobić prawdziwe zdanie, musiałbym tam trochę pomieszkać.
Oczywiście cały czas piszę o poruszaniu się po mieście, natomiast międzymiastowo najlepszą opcję stanowią samochody, bo nie trzeba się dostosowywać do rozkładów jazdy i szukać przystanków lub dworców w obcych miejscach i biegać zestresowanym żeby zdążyć. Poza tym międzymiastowo opóźnienia są większe.