Ciężko mi wskazać ulubioną kolędę. Zawsze lubiłem praktycznie wszystkie. Do grona tych, które są mi najbliższe zaliczę z pewnością "Wśród nocnej ciszy", "Bóg się rodzi", "W żłobie leży", "Gdy się Chrystus rodzi", a oprócz tego niewymienione na liście w pierwszym poście - "O Gwiazdo Betlejemska" i "Mędrcy świata, monarchowie". Niedawno polubiłem też bardzo pastorałki - "Pastorałko nieś się biała", "My też pastuszkowie", "A cóż z tą Dzieciną będziem czynili?". W ostatnich latach popularności nabrała kolęda z musicalu "Metro" - "Uciekali". Również ją lubię.
kacrudy pisze:Polecam też piosenki świąteczne Preisnera, zwłaszcza "Kolędę dla nieobecnych".
W pełni popieram. Z tego repertuaru lubię także "Kolędę dla Piotra".
Co do wykonawców - mam kasetę z kolędami Maryli Rodowicz i zespołu Mazowsze. Marylka niektóre kolędy wykonuje w dość... dziwnej aranżacji, ale ogólne odczucia są pozytywne. Szczególnie spodobała mi się kolęda "Wśród nocnej ciszy" i "W żłobie leży" w jej wykonaniu. Mazowsze to już typowo chóralne wykonanie, też fajnie posłuchać. Muszę jeszcze kiedyś odpalić kolędy w wykonaniu Natalii Kukulskiej. Z 15 czy 20 lat mam tę kasetę, ale nigdy dotąd nie słuchałem.
... Bo byłem bezdomny, a ugościłeś mnie,
byłem głodny, a nakarmiłeś mnie,
było mi zimno, a odziałeś mnie...