Postanowiłem dać zdjęcia i mojego zestawu telefonów:
1.
Wyobraźcie se, że nadal go używam, tylko że zgubiłem przy rozbieraniu telefona gumke od wejścia słuchawkowego (nakładkę) i jest trochę uszkodzony, a góra obudowy jest lekko otwarta.
Grunt, że działa najdłużej z moich wszystkich telefonów, a mianowicie 8 lat
(od 2004 [przedtem miał go tata, potem siostra, potem ja], używam go od 2008, przedtem tylko okazyjnie, a więc też najdłużej ze wszystkich
).
2.
Ten telefon nie ma u mnie zbyt dobrej historii. Używałem go w roku 2008 i chyba '09, ale zepsuł się. Najpierw coś się stało z oprogramowaniem, potem z dziecięcej głupoty rozwaliłem wejście dla baterii. Wylądował w śmietniku gdzieś rok później, w 2010.
3.
Mmm, telefon cud melina, normalnie. Tata go sobie kupił w 2007 (i oczywiście ja przy okazji używałem
), potem (w 2010 o ile dobrze pamiętam) wkradł mu się wirus przy pobieraniu dzwonka i telefon mu cholernie zwolnił i nie mógł obierać, gdy mu ktoś dzwonił więc go schował i kupił se nowy, pierwszy lepszy. Dlatego, że nie używał, to ja go zacząłem używać. Gdy wykryłem wirusa usunąłem go i zacząłem go używać. Pod moim nadzorem telefon był tylko trochę obity na czubku obok wyłącznika u góry. Przy naprawie mojego telefonu Nokii (używałem Ericssona w wakacje 2010) Ania se przywłasczyła tego. W jej rękach obtarł się też guzik powrotu. Zgubiła go prawie rok temu w szkole.
4.
Telefon, który mi tata kupił na święta BN 2009. Oczywiście sprzedwaca nie wiedział co sprzedawał i sprzedał mi lepszą wersję
(miała być model 2323 bez aparatu, może producent pomylił pudełka gdzie wkładał telefon
). Działał w miarę dobrze do jesieni 2010, gdzie wpdał mi... wolał bym nie zdradzać
i zaczął się kawałkami psuć. To że karta początkowo nie działa przy zalaniu w zwykłych telefonach odkryłem nie tylko na tym, ale i na pierwszym telefonie. Potem z czasem zaczęły się usuwać pliki przy zwarciu. Na końcu szwankowało oprogramowanie. Zawsze jakos coś sie uratowało, ale słabo. Z czasem też zaczął mi sie wyginać drucik od baterii, który w końcu sie złamał rok temu. Obecnie telefon leży bezczynnie na pułce, bo nie wiem skąd wziąść drucik na wymianę. Może ktoś mi doradzi?
5.
Ten był głównie siostry, a ja go używałem, gdy ona wzięłą ode mnie wersje K510, a mi się zepsuła NOKIA. Po pewnym czasie siostra "pożyczyła" telefon miejscowej koleżance z jej klasy, której prawdopodobnie się zepsuł i sama teraz używa inny.
6.
Używam go od grudniowej zimy tamtego roku (albo od początku tego roku, nie pamiętam). Ostatnio zaczął mi lekko szwankować. Guma wejściowa do słuchawek/ładowarki się urwała (nie zgubiłem jej na szczęście), a telefon przy jednej z kąpieli (czasem sie myję i używam telefonu mianowicie dla czasu) pokazał, że nie jest zbyt szczelny i przy wyładowaniu baterii musiał być paręnaście godzin podłączony do pradu. Pewnej nocy, gdy juz się z tym zmagałem któryś tam raz, a ojciec nie chciał, żebym pstrykał na telefonie po nocy odłączył telefon od prądu i telefonki bombki strzelił. Na razie (od tygodnia, może więcej) nie działa. Może kiedyś znów usłyszę brzęczący głośnik przy podłączeniu do prądu jako znak, że powoli znów zaczyna działać (bo taki dźwięk wydawał po zalaniu, przy próbie wyciągnięcia baterii piszczał, a po godzinie już działał).