30 sezon- ógólnie
565. Jaszczurze oko - 1/10
566. Człowiek nietoperz - 2/10
567. Młoda kanapa - 1/10
568. Strzygbusters – 2/10
569. Córa marnotrawna - 4/10
570. Rowerek - 8/10
571. Wielki sen - 6/10
572. Bunt maszyn - 10/10
573. Przepisy Halińci - 9/10
574. Gra o schron - 10/10
575. Lokator wszechczasów - 5/10
576. Polityka - 10/10
ŚREDNIA: 5,67
OCENA: 6/10
Zaokrąglę w nagrodę, że odcinki z tak wysokimi numerami potrafią mnie jeszcze czymś zaskoczyć…
Sezon zaczął się fatalnie. Kilka pierwszych odcinków było bardzo złych i co gorsza- bardzo równych. Minusy standardowe- nie ma sensu wymieniać- chaos, nudy, greenscreeny, za dużo bohaterów, nijacy bohaterowie, bohaterowie drugoplanowi rzadko kiedy coś wnoszą, gada się zbyt wiele o niczym itp. Itd. Mam mieszane uczucia co do debiutu Zofii- lubię Śleszyńską, ale nie lubię wtórności, a ona zagrała taką samą rolę w kilku serialach i mam już tej kreacji dosyć, mimo, że kiedyś bardzo ją lubiłem. Poza tym Zofia miała wojnę z Kiepskimi, a potem ta wojna się nagle skończyła i czasem widać jej skutki między wierszami, ale praktycznie prawie ich nie ma, a powód był zbyt gruby, aby urwać to tak nagle- nawet w sitcomie. Mam jednak pomysł na interpretację tego wydarzenia- Zofia zastępuje Paździocha, a z Paździochem Ferdek też zawsze na zmianę raz miał wojnę, raz nie miał i też to było niespójne i nieprzewidywalne- ważne było co lepiej pasuje do konkretnego odcinka. Dlaczego tak? Bo tak i nie pyskuj! Tu mamy podobnie. To nawet miało swój urok, że byli frenemies- czasem przed danym odcinkiem się zastanawiałem jak Paździoch zostanie poprowadzony tym razem. I o dziwo oba oblicza Paździocha były ciekawe i miały potencjał… Tylko Paździoch nigdy nie miał z Ferdkiem zatargu przekraczającego 1 odcinek (poza kilkusetodcinkową kłótnią o WC, ale to raczej nie wątek, tyko stały żart) i nie przyczynił się do żadnego wydarzenia mającego skutki w dalszych odcinkach (chodzi mi o szczątkowy ciąg przyczynowo-skutkowy w serialu, czyli takie wydarzenia jak np. powrót Waldusia z USA albo rozwalenie związku Mariolce). Dlatego też sytuacja Paździocha i Zofii jest podobne, lecz nie taka sama. Z plusów sezonu- poziom nagle podskoczył i mnie też zaczęły dziwić moje oceny. Był to nierówny sezon, ale odcinki się tak rozłożyły, jakbyśmy mieli 2 bardzo równe sezony… Żebym dał 10/10 kilku odcinkom 500+?
A jednak… Może to pod wpływem kontrastu z poprzednim chłamem, a nie całkowicie szczerze, ale naprawdę całkiem nieźle się bawiłem.