Przejrzałem forum wzdłuż i wszerz i nie znalazłem takiego tematu (
), więc zakładam
CHŁOPAKI Z BARAKÓW - kanadyjski serial reżyserii Mike'a Clattenburga. Serial opowiada o przygodach grupy przyjaciół, tytułowych chłopaków - mieszkających na osiedlu barakowozów Sunnyvale. Ich celem na życie jest szybkie wzbogacenie się. Chłopaki dążąc do jego realizacji notorycznie popadają w konflikt z prawem za handel narkotykami, liczne rozboje czy kradzieże. Fakt, że w końcu trafiają za kratki nie zniechęca ich do snucia nowych planów zdobywania upragnionego bogactwa. (źr. Filmweb)
Co sądzicie o tym serialu? Moim zdaniem jest naprawdę świetny, momentami odnajduję w nim trochę analogii do Kiepskich. Opus magnum to zdecydowanie sezony 3 i 4, pierwsze dwa sezony są takie na rozgrzewkę, ogólnie całość wyreżyserowana przez Clattenburga trzyma świetny poziom, kiedy serial przejął Netflix to zaczęło się staczanie, więc tego wolę nie ocenić
Wśród postaci zdecydowanie najlepiej wypada główna trójka - Julian, Ricky i Bubbles. Poza nimi oczywiście Jim Lahey i Randy (właśnie tu dostrzegam tę analogię, przypominają odrobinę Paździocha i Boczka, oczywiście na swój sposób, nie że są ich 100% kopiami
)
Uniwersum ma rozbudowaną filmografię - kilka filmów, seriali pobocznych i jeszcze występy live. Moim zdaniem serial jest trzonem i wypada najlepiej, ale gdybym miał wymienić coś poza serialem wartego obejrzenia, to wskazałbym na początek całego uniwersum, czyli film "Trailer Park Boys" z 1999, a także "Countdown To The Liquor Day" z 2009, ta produkcja najlepiej oddaje klimat serialu, bo reszta to albo zabawa konwencją, albo szukanie czegoś zupełnie innego (jak w przypadku serialu animowanego), co średnio tu pasuje.