WAŻNE:
Pomóż przetrwać forum - zbiórka na dalszą działalność! Przekaż dowolną kwotę przelewem poprzez PATRONITE lub PAYPAL
- KLIKNIJ po szczegóły!
Możesz nas wesprzeć poprzez: Blik, przelew SMS | PATRONITE.PL || PayPal.com (kliknij: paypal lub płatność kartą)
Dla osób, które pomogą ranga Zasłużeni + wyróżnienie nicka kolorem i pogrubieniem. DZIĘKUJEMY!
Okej. W trakcie strajku nauczycieli z nudów zacząłem przypominać sobie Simpsonów. I zdecydowałem obejrzeć pierwsze 10 sezonów po raz kolejny przy okazji oglądając pierwszy raz te których jeszcze nie widziałem. I zdecydowałem się tu oceniać wszystkie sezony które wtedy obejrzałem. Na start pierwszy sezon emitowany w latach 1989-1990 zawierający 13 odcinków. Jako ciekawostkę powiem że przed 1 sezonem Simpsonowie byli puszczani w formie krótkometrażówek w jednym z programów tv. Pojawiała się tam wyłącznie główna rodzinka a całość oscylowała tylko na krótkich gagach. Niestety olbrzymim minusem była tragiczna kreska. I oglądając 1 sezon w pełni ma się wrażenie że to pierwsze odcinki i serial dopiero się kształtował by potem znacznie wyeluować. Homer tutaj nie jest debilem bohaterowie nie są idealni ani nie mają tak złożonych charakterów jak w poźniejszych sezonach,a kreska jest bardzo uboga i niezbyt ładdna. Ale dobra przejdę do rzeczy i ocenię odcinki. Posługuję się angielskimi tytułami.
1 Simpsons roasting an open fire-8,5/10
2 Bart the Genius-8/10
3-Homer oddysey-9/10
4-There's no disgrace like home-7/10
5-Bart the general-7/10
6-Moaning lisa-7/10
7 Call of the Simpsons-6/10
8-Telltale head-9/10
9 Life on the fast lane-7/10
10-Homer night out-7/10
11-Crepes of wrath-9/10
12-Krusty gets busted-10/10
13-Some enchanted evening-8/10
Średnia ocena:7/10. Chciałbym dać więcej ale nie mogę ze względu na to że sezon ma spore minusy.
Najlepszy odcinek:Krusty gets busted-Świetnie napisana ciekawa i niegłupia fabuła spory klimat plus wprowadza aż dwie świetne postacie.
Najgorszy odcinek:Call of the simpsons-Odcinek nie jest jakiś zły jest po prostu do bólu przeciętny. Owszem jest całkiem zabawny ale fabuła jest bezdennie głupia nielogiczna i słabo napisana.Ocenę trochę zawyżyłem za Homera yeti.XD
No to z pierwszej serii byłoby na tyle. Jutro postaram ocenić się drugą która jak dla mnie jest już dużo lepsza i dopiero w niej wkraczamy w świetny serial który dał nam najbardziej ikoniczną kreskówkową postać w historii telewizji.
No dobra pora na drugi sezon. I ogółem jest dużo lepiej niż w pierwszym. Fabuły są ciekawsze gagi śmieszniejsze kreska ładniejsza postaci lepiej napisane wszystko po prostu bije na łeb poprzednika. I w tym sezonie wchodzi na stałe tradycja aktorów gościnnych.
Oceny odcinków:
14 Bart gets an f-8/10
15 Simpson and delilah-9/10
16-Treehouse of horror-9/10
17-Two cars in every garage and the eyes on every fish-9/10
18-Dancin Homer-6/10
19-Dead putting society-7/10
20 Bart vs Thanksgiving-7/10
21-Bart the Daredevil-8/10
22-Itchy and scratchy and Marge-8/10
23-Bart gets hit by a car-9/10
24-One fish two fish blowfish blue fish-10/10
25-Way we was-7,5/10
26-Homer vs Lisa vs eight commandments-7/10
27-Principal charming-7,5/10
28-Brother where art thou-8/10
29-Bart dog gets an F-6/10
30 Old money-8/10
31-brush with greatness-8/10
32-Lisa substitute-7/10
33-War of the simpsons-8/10
34-Three man and comic book-8/10
35-Blood feud-9/10
Ocena ogólna:8,5/10
Najepszy odcinek:One fish two fish blowfish blue fish-Cudo. Tak jak nie wzruszam się ogółem za często tak ten odcinek nie dość że ma fajnie napisaną fabułę u mnie to powoduje. Dodatkowo znalazło sie też miejsce na humor.
Najgorszy odcinek:Bart dog gets an f-Pierwsza połowa naprawdę dobra ale jak zaczyna się wątek szkoły dla psów robi się nudnawo.
No i z sezonu 2 to by było na tyle. W nim wszystko się zmieniło i znacząco ewoluowało. Teraz (do pewnego momentu) będzie tylko lepiej.
No niewiarygodne. To ile oni mają odcinków, coś koło 650? Łe, to teraz szybko pobijemy ten rekord i Kiepscy będą najdłuższym sitcomem już bez żadnej dyskusji.
No nawet więcej niż 650. Coś koło 670. Ale tak naprawdę to serial popsuł się w momencie gdy premierę mieli Kiepscy czyli jakieś 20 lat temu. https://pl.ign.com/the-simpsons-1/27561 ... ec-serialu
O nie to jednak fałszywa wiadomość. Jednak będzie 32 sezon a potem jeszcze dalej będą kręcić i pewnie druga kinówka też się pojawi.
Ale tego serialu nikt już nie ogląda podobnie jak Kiepskich.
Jest w ramówce bo ludzie się przyzwyczaili a Simpsonowie to potężna i znana franczyza więc Disneyowi się jednak opłaca od biedy. I tak nie oglądam nowych odcinków tego serialu w ogóle choć podobno w każdym sezonie jest kilka okej odcinków jak w Kiepskich.
Ka ogółem nie oglądam, ale wiem, że w jednym z przyszłych odcinków Bart ma szantażować Marvela i ma tam wystąpić kilka osób związanych z Marvelem, więc bardzo chętnie obejrzę
Panie nie ma sensu Simpsonowie to od jakichś 10 lat podobny poziom co odcinki Sobiszewskich pod koniec kariery.
Serial padł koło 10 serii. Wtedy zaczęły im się kończyć pomysły i teraz znaczna większość wygląda praktycznie tak samo.
Świetny serial, choć oczywiście nie tak doskonały jak Kiepscy.
Jednak było nie było spadek formy jest bardzo zauważalny, tak jak pierwsze 10 sezonów to poezja, tak potem poziom zaczął już ewidentnie spadać, choć nadal serial miał swoje dobre momenty. Od 20. sezonu jest już dość słabo, z małymi wyjątkami, a na takie sezony jak 30. spuśćmy zasłonę milczenia. Jedyny plus jest taki, że nigdy nie osiągnęli poziomu 26. sezonu Kiepskich.
Najbardziej serial w dół ciągnie Lisa, ona to zresztą ciekawy przypadek. W pierwszych sezonach jedna z najlepszych postaci, obecnie przesiąknięta przesadną poprawnością psychofeministka, której nie da się słuchać ani oglądać.
Za całokształt jednak jakieś 7-8/10 mogę dać.
Właśnie obejrzałem 20. odcinek 28. sezonu parodiujący Pokemon Go oraz 4. odcinek 32. sezonu parodiujący kilka kultowych filmów naraz i były... zaskakująco dobre! Nie do pomyślenia w Kiepskich! 28. sezon był ostatnim Sobiszów, nieco lepszym od ich najnajnajgorszego okresu, czyli sezonów 25-26, ale i tak oczy od niego krwawiły, a 32. sezon... nigdy nie powstał. Po 28. sezonie nastąpiły 3 ostatnie, wykrzywiające obraz, bo z nowymi twórcami z nieco świeższymi pomysłami, a do tego odnoszącymi się po fanowsku do najlepszego okresu Kiepskich, ale i tak w rzeczywistości od tego najlepszego okresu dzieliły ich lata świetlne i tej przepaści nie zasypią mrugnięcia okiem oraz bycie lepszym od czegoś, od czego nie da się być gorszym... A jak w przypadku Simpsonów? Nie mam pojęcia jak się kształtował poziom, bo poza tymi 2 odcinkami widziałem tylko film pełnometrażowy (jeśli powstało kilka, to ten pierwszy), który był OK, a poza tym jakieś fragmenty, ale w całości chyba nic... A oto nadchodzą 2 odcinki numer kilkaset ileś tam i poziom jest zadowalający! Nie mam czasu na więcej, bo obowiązki gonią (nie że dzisiaj, tylko tak w dłuższej perspektywie), ale twórcy narobili mi apetytu
Zapewne ilu widzów, tyle opinii, ale moim zdaniem aktualnie Simpsonowie ‐ poza nielicznymi wypadkami przy pracy - są na mizernym poziomie i stoczyli się znacznie bardziej niż Kiepscy. I chyba faktycznie trafiłeś na te lepsze odcinki, zresztą jeden z nich to Treehouse, a one zawsze są odrobinę lepsze... ale i tak obu bym dał ocenę oscylującą wokół piątki, więc dalej średniawka.
Może mówiłbym inaczej, gdybym miał porównanie ze starszymi odcinkami, ale to chyba dobrze, że podszedłem z otwartą, wolną głową, na czysto, czyli bardziej obiektywnie. Po prostu nic mnie nie wkurzało ani nie nudziło, a kilka razy się uśmiechnąłem. Wiem, że to bardzo łagodne kryteria, ale to dlatego, że nr sezonów bardzo wysokie. Nie zrozummy się źle- nie jestem jakoś rzucony na kolana i nie uważam tego za perełkę kinematografii, tylko po prostu było miło i tyle. A skoro to tylko sitcom, to może nie ma snuć nie wiadomo ile rozważań jak o Kiepskich, tylko grunt żeby coś umilało jedzenie kotleta
Nowi Simpsonowie ciągle miewają fajne odcinki, ale gdy tak popatrzeć na całość... Większość to średniaki, podczas gdy starsze sezony trzymały bardzo równy dobry poziom (choć kiepskie odcinki trafiały się zawsze, żeby nie było).
I strasznie lewacki się ten serial zrobił, dawniej jechali ze wszystkimi stronami po równo, obecnie wszystkie mocne docinki są w stronę prawaków, podczas gdy żarty o drugiej stronie to poziom sympatycznych docinek kierowanych do kolegów. Że już nie wspomnę o tej żałosnej akcji ze zbanowanym odcinkiem z 3 sezonu, czy włażeniu gościnnym gwiazdom w dupę. Odcinek o Lady Gadze czy Elonie Musku i te teksty typu ''To Elon Musk, największy geniusz współczesnych czasów'', chyba nawet Kiepscy nie zniżyli się tak nisko.
Do lewactwa niestety przywykłem i na nie nie patrzę. W Treehouse też jechali po Trumpie.
A na Muska się ostatnio lewacy obrazili, więc może kolejny odcinek zostanie usunięty
W odc. Homer Alone głowa (dupa ) rodziny jest znana z kradzieży żarówek jak w Kiepskich. Sprawdziłem, że nie jest tak tylko w polskiej wersji, lecz również w oryginale i się zdziwiłem.
Bart Zły
Świetna parodia wielu filmów Marvela, również spoza MCU! Podobało mi się, że włączyli też do tego w kilku miejscach DC Wyszło interesująco i zabawnie. Najbardziej mi się podobało, że ten odcinek to absurd na absurdzie jak w Kiepskich! Co ciekawe, dupa rodziny była tutaj w miarę mądra, przynajmniej jak na swoje możliwości! Nie spodziewałem się tego.
Boczek22 wkręcił mnie w ten serial i na początku mało pisałem, bo mało jeszcze widziałem. Teraz jestem po około 100 odcinkach z różnych okresów, bo lubiłem sobie skakać, więc mogę napisać coś więcej. Dobra satyra na Amerykę, do której miałem wcześniej kilka podejść i - jak widać - musiałem dorosnąć. Cieszę się, że to animacja, bo to daje więcej możliwości niż serial aktorski. Widzimy co się stało z Kiepskimi i regularnie narzekaliśmy na wiele aspektów związanych z upływem czasu. W Springfield czas nie płynie. Ponadto dzięki technice animacji, w Simsonach występuje znacznie więcej postaci i członkowie stałej obsady mają po kilka ról i nie ma różnicy czy teraz podkładają głos tej czy tej osobie. W Kiepskich mamy Dracza i jemu podobnych, ale tam to niektórych razi, a tutaj te postaci wyglądają zupełnie inaczej (można je zanimować w dowolny sposób, nie trzeba charakteryzować) i brzmią nieco inaczej, więc to nie razi. Fana Kiepskich może zrazić dużo postaci, jak ma skojarzenia z ostatnimi sezonami i jak ja odkryłem listę tych postaci na Wikipedii, to mnie też to odstraszyło, ale akurat w Simpsonach każdy bohater ma sens i dokłada swoją cegiełkę do mnogości możliwości nowych kierunków fabularnych! W Simpsonach jak w Kiepskich - nowe odcinki są inne niż stare, ale mniej się różnią i akurat mi pasuje ten nowy styl. Nie jest on drażniący. Zawiera niestety mniej żartów, ale i tak doceniam. Poza tym wiele osób zna sztandarowy przykład zepsucia się postaci Flandersa i część osób zna też termin flanderization. Faktycznie się on zepsuł, ale znacznie mniej niż Boczek, a Simpsonowie mają więcej odcinków niż Kiepscy.