Matko, jak ja uwielbiałem ten serial
Swego czasu miałem naście płyt VCD z sąsiadami oglądanymi na okrągło. Może powiem jakie są (były) moje ulubione odcinki
-Pralka (sąsiedzi kupują pralkę i zainteresowani filatelistyką postanawiają oddzielać znaczki od kopert za pomocą pralki
)
-Winobranie (inne tytuły też chyba były) (sąsiedzi jadą do winnicy i produkują wino, po czym upijają się nim do nieprzytomności
)
-Fotel na biegunach (znowu tu było milion alternatywnych tytułów) (Pat huśta się na krześle i prawie nie rozbija sobie głowy, sąsiad przychodzi mu więc zrobić fotel bujany
)
-Tapety (Pat brudzi gulaszem ściany, wobec tego trzeba je wytapetować
)
-Gramofon (sąsiedzi szukają sposobu na odsłuchanie płyt gramofonowych, ale nie bardzo im się to udaje
)
-Jabłko (sąsiedzi za wszelką cenę chcą zdjąć ostatnie jabłko na czubku drzewa
)
-Ciastka (chyba były też inne tytuły) (sąsiedzi robią tak twarde ciastka, że układają z nich chodnik
)
-Grill (sąsiedzi szukają sposobu na upieczenie kurczaka, ostatecznie na własnoręcznie zrobionym kominku-grillu smażą kiełbaski i duszą się dymem
)
Generalnie lubię starsze odcinki - miały swój klimat. Odzwierciedlały typowe realia bloku wschodniego (mieszkanie w blokach, typowy dla tamtych czasów wystrój mieszkań, itd.) często mogliśmy się "identyfikować" z bohaterami
poza tym humor był tam tak absurdalny, że śmieszył po prostu. Np. ta sytuacja z ciastkami. W każdym odcinku wybijają się okna, bo sąsiad coś upuścił. Serial genialny, ale najnowszych (w sensie tych dzisiejszych, te z 2003 były spoko) odcinków zdecydowanie nie polecam.