Ktoś mi powie co ja przed chwilą obejrzałem? "Świat według Pupcińskich", ot co. Sam opis co prawda nie zapowiadał wybitnego odcinka, ale to co otrzymaliśmy, przerosło moje najśmielsze oczekiwania. Ten odcinek to istne gówno.
Plusy
+Ferdek (bez wątpienia on zaliczył najlepszy występ ze wszystkich. Jego teksty podczas sceny w sypialni mnie rozwaliły
Najbardziej się uśmiałem jak powiedział: "To dobry pomysł" na wieść, że Jolaśka chce sobie obciąć uszy nożyczkami)
+Boczek i scena z jego udziałem (mimo, że na greenboxie ale mi się podobała)
Neutral
scena z Kopernikiem
scena z Paździochami na korytarzu
scena u Paździochów w mieszkaniu
Minusy
-beznadziejny początek w mieszkaniu Pupcińskich
-Jolaśka (obsadzenie jej w głównej roli odcinka to gwóźdź do jego trumny)
-powielony motyw z odcinka "Boże skrawki" (tam też Jolasia była youtuberką, a było to zaledwie sezon temu. Wtórność aż bije po oczach)
-parodia YouTube'a (wyszło to drętwo, mogli chociaż napisać "JuDup". Od razu byłoby śmieszniej
)
-ryki, wrzaski i płacze Jolaśki
-bulwers Waldka
-Waldek walący głową o szafę
-aluzje polityczne (Macron Demission, "trolle PiS-owskie i PO-wskie")
-przesadzone reakcje Jolaśki (jak można tak się załamać po kilku negatywnych komentarzach od jednej osoby?)
-fakt, że Ferdek został odstawiony na boczny tor (pojawił się dopiero w trzeciej lub czwartej scenie)
-mega żałosne zakończenie (spodziewałem się że trollem będzie Ferdek lub Paździoch, a tu dupa)
-dużo nudy
Podsumowując, sam pomysł sparodiowania YouTube'a był dobry, ale od dobrego pomysłu do dobrej realizacji bardzo daleka droga. Twórcy w moim odczuciu nie potrafili śmiesznie i ciekawie poprowadzić fabuły. Większość odcinka to płacze Jolaśki i padaka Waldka. Dawnych Kiepskich już nie ma i nigdy nie będzie. Przez te 20 lat przetrwała jedynie muzyka z czołówki. Wszystko inne poszło na samo dno.
Ocena odcinka
1/10