Grupę trafiliśmy jedną z najłatwiejszych. Za to drabinkę turniejową - jedną z natrudniejszych.
Kolumbię stać nawet na medal. Ma najlepsze pokolenie w historii. Problem w tym, że - mimo, iż skład ma niemal ten sam, a do tego w najlepszym piłkarsko wieku - po zmianie trenera nie zachwyca tak, jak na poprzednich MŚ. W eliminacjach trochę męczyła się. Ale generalnie gra dobrze i ma większy szerszy potencjał, niż my, więc będzie ciężko, zwłaszcza, iż ta drużyna gra piłkę techniczną, kombinacyjną.
Japonia i Senegal to dobre drużyny. Niemniej, ograć je jest naszym obowiązkiem. Obie ekipy grają szybko. Afrykańczycy są do tego silni i dobrzy kondycyjnie.
Począwszy od 1/8 na każdym szczeblu trafimy na potęgę - w 1/8 na Anglię lub Belgię, w ćwierćfinale - na Brazylię lub Niemcy, a w półfinale - zapewne na Hiszpanię lub Argentynę. Anglia jest najsłabsza w historii, ale i tak mocna. Belgia - ma za to najsilniejszy skład ever, ale w wielkich turniejach regularnie zawodzi (bo tak trzeba nazwać dla niej ćwierćfinały).
Tak więc - cel realny i obowiązek to 1/8. Każdy wynik powyżej - będzie wielkim sukcesem.