Sezon 2 odc. 6 Głowa
Wyjątkowo dobry odcinek! Jeden z lepszych w tym sezonie! Początek i koniec związane z główną sprawą i to konkretnie, nie tylko symbolicznie. A sprawa tygodnia ciekawa i okraszona wybitną grą aktorską Liszowskiej!!! Tylko nie pasowały mi 2 kwestie, jedna drobna, druga większa:
1. Wydaje mi się że po odcięciu głowy powinna trysnąć rzęsistym strumieniem krew z tętnicy szyjnej, ale to detal, a rozumiem, że TVP nie lubi tego typu scen- woli takie ojcomateuszowe
(Ale żeby Ojciec Mateusz takie rzeczy w tym serialu wyczyniał, to się w głowie nie mieści...
)
2. To już poważniejsza sprawa- morderczynie nie działały w afekcie i znajdowały się na odludziu, więc miały czas i możliwości, aby gdzieś ukryć to ciało i tym samym albo całkowicie usunąć problem albo przynajmniej znacznie go skomplikować. Przyjąłbym argument, że nie pomyślały, gdyby nie to, że w każdej innej sytuacji myślały dość dużo.