Pewnie tak, chociaż jak dla mnie ewidentnie to wpadka twórców, których między seriami było wiele. Np. teraz widzimy nieścisłość w relacjach Michała i Celiny, którzy po powstaniu w V serii witają się jak starszy znajomi, a nie jak dwójka osób, którzy jeszcze przed powstaniem i w trakcie praktycznie nie mogli bez siebie żyć. W V serii tak samo jak i w powstaniu brakuje informacji o tym chłopcu, którego Bronek przygarnął, tak samo nagle cisza o starym Woyciechowskim. Nie lubię takich niedociągnięć w serialach, no ale trzeba z tym żyć
A jak myślicie, co stało się z Michałem, Władkiem, Bronkiem i Rudą w ostatnim odcinku VI serii? Sądząc po tym, że wcześniej udawało im się wyjść z niejednej opresji - pewnie uciekli, chociaż wiadomo, do obławy wysłali kilka plutonów KBW więc myślę, że niestety ich gdzieś dorwali i zabili. VI seria miała chyba najsmutniejsze zakończenie - ale wydaje się że najbardziej prawdziwe. Zobaczmy ile kosztowało Władka uwolnienie Rudej - zginął jego cały oddział, tylu ludzi.