WAŻNE:
Pomóż przetrwać forum - zbiórka na dalszą działalność! Przekaż dowolną kwotę przelewem poprzez PATRONITE lub PAYPAL
- KLIKNIJ po szczegóły!
Możesz nas wesprzeć poprzez: Blik, przelew SMS | PATRONITE.PL || PayPal.com (kliknij: paypal lub płatność kartą)
Dla osób, które pomogą ranga Zasłużeni + wyróżnienie nicka kolorem i pogrubieniem. DZIĘKUJEMY!
Odcinek po prostu świetny! Glinka jako Rita coraz bardziej przypada mi do gustu, a zwłaszcza to, jak opowiadała, co zrobi w przypadku zawału serca. Kraśnik, niestety, wrócił, ale wypadł przyzwoicie. Fajna sytuacja z Basenem i kochanką, no i zabawnie się z tego wykaraskali. Dobry Nowak, który 14 lat na oddziale leży. Podobają mi się te orędzia ministra, fajnie jakby się co odcinek pojawiały. No i bezcenne wybudzanie z narkozy pacjenta. Ale najlepsza była konfrontacja Kidlera z panią Ordynator i podsłuchiwanie.
Tym razem dam 10/10.
PS Fajnie też, że wspomnieli o Wojtusiu, ale brakuje mi tych rozmów z nim przez aparat.
Czwarty odcinek również genialny! W końcu pojawiła się kultowa rozmowa z Wojtusiem przez aparat. Dobra scena operowania pacjenta i zalanie go woskiem. Śmiech Rity nawet nawet. Basen jaki sprytny, zadzwonił i zaraz go nie ma. Basenowa też dobra z tym ciągłym: "A ja tam wolę trzymać język za zębami!" Szkoda, że zabrakło Nowaka i ministra. Nie było też przebióreczki, ale to nawet dobrze, bo już mi brakuje tych rozmów Kidlera jako Kidlera. Siostra Barbara też dobra, jak najpierw do Wstrząsa: "A teraz cię piorun w to żelazo walnie", a potem jak się zamartwiała".
Dam 9,5/10 za brak dwóch bohaterów, a także za rozmowę z Wojtusiem!
Ten odcinek troszkę czerpie z ,,Ducha Siostry Gerlach'' ze ,,Szpitala na Perypetiach'', ale humor ma już z ,,Daleko od Noszy''- suchary słowne. Do tego przemycono homoseksualizm, a tak się cieszyłem, że nie ma Słowikowskiego... To wszystko czyni ten odcinek dużo gorszym od pozostałych. Tzn. nie był jakiś bardzo zły, miał zabawne momenty- operację, scenę po operacji i reanimowanie Wstrząsa elektrowstrząsami i po porażeniu prądem- to było świetne! Oskar Basen też wyszedł całkiem nieźle. Ale zdecydowana większość odcinka była taka sama jak w ,,Daleko od Noszy'', czyli na neutral. Trudno ocenić, bo niby wyraźnych minusów nie było, ale plusów też mało. W tym odcinku był trochę inny typ humoru niż poprzednie, ale i tak humor typowy dla Jaroszyńskiego. Mam nadzieję, że następne odcinki będą takie jak 1-3, a nie ten. Nie mam pojęcia jaką dać ocenę, bo tak jak pisałem- prawie wszystko było nijakie.
Świetny odcinek - znowu. Wojtuś nareszcie skończył piątą klasę i nawet już studiuje Super Wstrząs z Basią Ponadto na plus:
-Kidler jak ropę pożyczył
-"Jakie narzędzie to riteczko?"
-stearyna wlana w pacjenta - typowy pomysł z dawnych lat
-"Ja się co miesiąc przeziębiam, co to za atrakcja"
-"Na piekarnictwie?"
-Wstrząsa jak trzepnęło, a Basia myślała, że go piorun trafił
Na minus jedynie wyznanie Rity, że podoba jej się pani ordynator oraz to, że nie pokazali Kowalewskiego i pani ordynator.
Fajna nagrodę dostał Oscar od seksownej siostry Magdy. Czwarty odcinek i trzyma poziom. Uważam, ze to najlepszy współczesny serial komediowy w Polsce. Można się pośmiać do łez w przeciwieństwie do nowych Kiepskich.
Ostatnio zmieniony 2017-03-20, 08:37 przez Crockett, łącznie zmieniany 1 raz.
Spodziewałem się niskiej oglądalności przez te całe skoki narciarskie, które lecą o tej samej porze. Mogliby dawać o 20:00 po ŚWK zamiast filmów, które i tak są nieciekawe.
Tak mało ludzi w ogóle ogląda telewizję o tej porze ? Wierzyć się nie chce.
Nielsen kłamie jak zwykle, trzeba mu zapłacić żeby była ogladalność.
- Panie, nie dam bo nie mam, nawet jakbym chciał dać to nie dam bo mnie wyżarli do zera, do cna !
- Ale kto pana wyżarł ?
- Jak to kto, Pażdziochy biznesmeny zasrane...
- To u pana też byli ?
Niektórzy pracują również w soboty i o tej godzinie mogli jeszcze nie wrócić do domu. Niektórzy potem sobie puszczą na Ipli, ale to się już nie liczy. Tzn. też jest kasa z reklam, ale w innym rankingu.
Jednak mimo wszystko chyba nie udupią czegoś dopiero po dwóch sezonach. Co by wtedy puszczali? Paradokumenty?
Czwarty odcinek chyba jest do tej pory najlepszy. Choć poprzednie też były dobre, to miałam wrażenie, że jednak trochę za mało w nich humoru i brakuje dynamiki z poprzednich lat. A tutaj było tempo i prawie każda scena była zabawna. Na plus absolutnie wszystko, a zwłaszcza operacja przeprowadzana przez Kidlera, Magdę i Ritę, jego uprzejmość w stosunku do Rity, chociaż było widać, że w ogóle nie zna się na swojej pracy (ciekawie, że przy okazji gnoił Magdę); pomysł na raport; fakt, że najpierw siostra Basia narzekała na swojego byłego męża, dowalała mu i źle życzyła, a ostatecznie okazało się, że tak naprawdę go kocha. Dobrze też wyszedł wątek kobiet, którym podobał się Oskar, no i zakończenie super. Inaczej niż w ,,Kiepskich", gdzie czasami ten sam tekst jest kilku- lub wielokrotnie powtarzany w tym samym odcinku i przestaje śmieszyć po pierwszym razie, ,,Ja tam wolę trzymać język za zębami" siostry Basen było uzasadnione i w każdym kontekście śmieszyło. Miło, że pojawiła się rozmowa z Wojtusiem przez telefon. Ciekawe, czy wątek Rity z tym, że podoba jej się pani ordynator, zostanie rozwinięty. Myślę, że ona wie lub podejrzewa, że jest to przebrany Kidler i to do niego coś czuje, tylko się nie przyznaje, woli udawać głupią, a tak naprawdę jest cwana. Ale nawet jeśli przemycono motyw homoseksualny, to nie mam nic przeciwko temu. 10/10.
Ostatnio zmieniony 2017-03-25, 17:03 przez Barakuda, łącznie zmieniany 3 razy.
Piąty odcinek troszkę słabszy niż poprzednie. Na pewno na plus zasługuje:
-tekst "Politycy będą mieli wolne"
-Magda jak myślała, że Wstrząs mówi o niej, a naprawdę mówił o Ricie, a ona potem stwierdziła, że o Basi
-Pani Ordynator i lakier do paznokci
-Wstrząs jak opowiadał Kidlerowi, że ma zamiar zabić panią Ordynator
Na minus trochę nudne gadanie Wstrząsa o miłości oraz sceny z Oskarem i Basenem.
Ostatnio zmieniony 2017-03-25, 18:30 przez Kiepski Widz, łącznie zmieniany 3 razy.
Odcinek trzyma poziom. Na plus dużo śmiesznych tekstów, m.in. "Antyviagra" na plakacie, "Politycy będą mieli dziś wolne" czy "Niech pan zapyta doktora Wstrząsa, co panu dolega". Genialne wypominanie siostrze Basi o lakierze. Przyjemna rozmowa Wstrząsa i Magdy i to, że ta druga myślała, że to o niej, no i rozgadanie plotki, że Wstrząs zakochał się w Barbarze. Dobra też scena, w której Basia się rzuciła na Rudolfa, a on o lakierze. Króciutkie orędzie ministra, ale świetne! Fenomenalna też scena, w której Wstrząs planuje zabójstwo pani Ordynator. Zgadzam się z Widzem, na minus scena z Basenami. Ten wątek przestał mi się podobać, stał się zbyt obyczajowy. 9/10, aż szkoda, że taka marna oglądalność, oby dzisiaj się podniosła (brak skoków ).
Świetny Kidler i jego alter ego Pani Ordynator. Dobrze wypadł też były Ordynator. Fajnie się zgrał z zachowaniem pacjentów. Dość fajne zakończenie. Niestety reszta była strasznie nudna. Nudna tematyka i nudna realizacja. Widzę, że znowu jest styl Daleko od Noszy, a pierwotnego stylu Szpitala na Perypetiach znowu brak. Szkoda.
Piąty odcinek gorszy od czwartego, ale i tak dobry.
Na plus teksty: o politykach, ,,Nie wiem, czy miarka się przebrała, ale już się przebiera" , o polonezie wypowiedziany przez siostrę Basen, oraz B: Basia ostatnio stała się tak emocjonalna, jak ten struś M: Jaki struś? B: Emo.
Ciekawy pomysł na odcinek. Podobała mi się scena ze Wstrząsem i Magdą. Ten pierwszy miał poetyckie teksty, a ta druga- śmieszne (rozwalił mnie jej pragmatyzm). Jedyne, co mi nie przypadło do gustu, to pojawiające się obrazy Rity podczas jego wyznania. Wątek z plotką, że to w siostrze Basi zakochał się Wstrząs, świetny! Orędzie ministra zabawne, tak jak pielęgniarki witające się z nim mimo że był tylko w telewizorze. Wstrząs opowiadający o planowanym morderstwie pani ordynator i reakcje Kidlera- super.
Zakończenie niezłe.
Wątek z Basenami może być... Motyw lakieru taki sobie.
Jakoś za mało ruchu w tym odcinku. W poprzednim było więcej energii i humoru.
7/10.
Ostatnio zmieniony 2017-04-01, 16:04 przez Barakuda, łącznie zmieniany 2 razy.
Szósty odcinek to coś niespotykanego.. - powrót po 8 latach do dawnych śmiechów w tle. Do tego nieobecny inny motyw muzyczny w tle. Fabuła "o pierdołach", można się uśmiać.
Ta nowa seria cały czas mnie mega pozytywnie zaskakuje, bardzo korzystnie wpłynęła ta kilkuletnia przerwa na serial. Przegonili "Kiepskich" w mojej opinii
Świetny odcinek! O niebo lepszy niż najnowsi Kiepscy z tego samego dnia. Znowu styl bardziej Szpitala na Perypetiach niż Daleko od Noszy i to doceniam. Motywy fantastyczne są tu wielką rzadkością, a je lubię. Dobry początek, jak Barbarze się szybko zmieniło, zabawna sytuacja z Nowakiem. Zabawne rozmowy Kidlera ze Wstrząsem, a potem jeszcze z Ritą. Kraśnik o dziwo nie wyszedł tak źle. Podobała mi się rozmowa z Wojtusiem i reakcja Pani Ordynator. Dobre orędzie Ministra. Bardzo mi się podobał występ Olbrychskiego. Był krótki, ale treściwy. On potrafi rozśmieszyć, a do tego twórcy mieli na niego dobry pomysł. Dobry Czesław ze strzelbą z mopa. Rewelacyjne zakończenie. Pewnie coś pominąłem, więc tak ogólnie dodam, że podobało mi się prawie wszystko, a tylko jakieś małe drobiazgi były na neutral. Minusów o dziwo brak.
david123lost pisze:Szósty odcinek to coś niespotykanego.. - powrót po 8 latach do dawnych śmiechów w tle. Do tego nieobecny inny motyw muzyczny w tle.
Naprawdę wróciły najstarsze śmiechy Myślałem, że pan sobie tylko jaja na 1 kwietnia z tym robi. Świetnie! Nawet na sali operacyjnej jest dawne tło z pikaniem pulsu.
Jak zwykle bardzo zabawne rozmowy Basi z Wstrząsem Kłótnia doktorów o Ritę też niezła, a potem żaden nie chciał zostać na nocnym dyżurze
Ponadto jeszcze najlepsze teksty to: "Pan końską dawkę, ona końską stawkę" i "Będzie pan wyglądał jak licealista. I to niedorozwinięty"
Występ Olbrychskiego dobry jedynie w windzie jak muchę załatwił i siostra "Zaniosę ją na OIOM" Reszta jego występu słaba. Aha - i jeszcze jedno: Wojtuś ostatnio szedł na wykład, a dzisiaj siostra Basen się pyta czy szykuje się do szkoły. To w końcu on jest studentem czy uczniem? Końcówka też niezła.
Naprawdę jestem miło zaskoczony reanimacją a moja mina jak usłyszałem śmiechy w ostatnim odcinku musiała być ciekawa Tak jakby w nowej serii Kiepskich wrócili do korzeni
Szósty odcinek genialny, no i to, co zauważyliście - powrót starych śmiechów. Aż trochę tego klimatu wróciło! Już Kidler na początku dobry i jego krzyki na nagraniu. Minister o uśmiechu świetny i Basia o duchu. Niezła też kłótnia o Ritę i rozmowa z Wojtusiem. Olbrychski w miarę. Zakończenie podobne do "Szpitala na perypetiach" - króciutkie i zabawne. 10/10, na ŚWK już się tak nie ubawię.