Bez różnicy Między serialem a książką nie ma zbyt dużej różnicy, książka jak to książka, opisów więcej, są opisane wydarzenia których w serialu nie było, a i na odwrót, bo w serialu jest kilka dodatkowych scen, o których nie przeczytasz w powieści płk. Przymanowskiego.paździoch96 pisze:Czy najpierw lepiej przeczytać książkę, czy obejrzeć serial?
Pewnie z tego samego powodu, dlaczego czołgi T-34/85 "grały" T-34/76. Po prostu łatwiejsza dostępność do tego typu broni. Twórcom łatwiej było przywieść z jednostek kilkadziesiąt sztuk AK47 (a dokładniej chyba to były AKS-y) niż szukać wycofanych już dawno pepesz bądź schmeisserów dla statystów grających Niemców Ogólnie to karabinki Kałasznikowa możemy zobaczyć w zaledwie kilku scenach, głównie w odcinkach XVIII, XIX i XX, kiedy toczyły się walki w Spandau i w Berlinie.paździoch96 pisze:I dlaczego w serialu strzelano kałasznikowem AK47, jak zaczęto je produkować po wojnie, czy można to uznać za wpadkę?