WAŻNE:
Pomóż przetrwać forum - zbiórka na dalszą działalność! Przekaż dowolną kwotę przelewem poprzez PATRONITE lub PAYPAL
- KLIKNIJ po szczegóły!
Możesz nas wesprzeć poprzez: Blik, przelew SMS | PATRONITE.PL || PayPal.com (kliknij: paypal lub płatność kartą)
Dla osób, które pomogą ranga Zasłużeni + wyróżnienie nicka kolorem i pogrubieniem. DZIĘKUJEMY!
Dokładnie to leciał jesienią 1999 w TVP2, jeszcze gdy miała grube logo Prowadzone było przez kabaret Koń Polski i było tego chyba kilkanaście odcinków. Mój ulubiony to był jak gość kupił (lub wygrał?) nowy samochód i zgubił kluczyki, wydawało się jemu, że zatrzasnął, nawet rozbił szybę, dopiero wtedy się gapnął, że miał je w kieszeni
Do dziś też pamiętam melodię z czołówki. Szkoda że nie jest on nigdzie powtarzany.
Ostatnio zmieniony 2013-08-23, 21:24 przez GigiLacrimoso, łącznie zmieniany 2 razy.
Był jeszcze taki odcinek z tym końcem świata co miał być w sylwestra 1999/2000. Pamiętam jak zgasło światło i Badziewiak mówi "Panowie przenieśliśmy się do epoki kamienia łupanego"
Zacząłem oglądać i widzę dużo podobieństw- podobne realia, humor sytuacyjny, czasem nawet występuje jakieś podobieństwo w nazwiskach, ale to już przypadek. Kiepscy w sezonach 1-4 byli bardzo podobni do ,,Badziewiadków''. ,,Kiepscy'' by się mogli nie zmieniać, a ,,Badziewiakowie'' trwać dalej... Lubię humor sytuacyjny z miejscem akcji w 1 miejscu!
Ostatnio zmieniony 2016-07-30, 13:50 przez Pabfer, łącznie zmieniany 1 raz.
Dokończyłem oglądanie i po ogólnej ocenie czas na bardziej szczegółową:
Odc. 1. Nowy samochód
Bardzo dobrze zaczął się ten serial. Świetne chwalenie się nowym pojazdem i krzyczenie na pokaz. Bardzo dobrze wypadł też policjant- trochę przypomina mi Posterunkowego z ,,Rodziny Zastępczej’’. Padłem ze śmiechu jak wyskoczył z auta, aby je przesunąć, gdy zostało 5 sekund. Jedna z najlepszych scen w serialu! Świetne też było zakończenie. 10/10
Odc. 2. Rodzinny park rozrywki
Ciekawy pomysł na fabułę- pomysł tak absurdalny, że aż śmieszy. Molenda świetnie wypadł. Najpierw był nastawiony na wszystko na ,,nie’’ jak Ferdek za starych, dobrych czasów, a potem rozbroił mnie dialog z jego udziałem:
,,-Ten pani mąż… Wie pani który?
-No… Domyślam się…’’
Molenda miał ciekawy powód, aby nie głosować i dobrze poprowadzono ten wątek. Bawił mnie prawie każdym swoim tekstem. Bardzo dobry był ze swoimi rezygnacjami i śmiałymi roszczeniami. Podobała mi się rozmowa z Amerykanami. Powitanie Michaela bułkami, bo nie było chleba też było genialne. Moonwalk w folklorowej wersji to było dla mnie zbyt wiele… Obrona ,,starej Piastowskiej ziemi’’ i protest Molendy- Rejtana również przyprawiły mnie o śmich. Zakończenie trochę przewidywalne, ale i tak dało się lubić. 10/10
Odc. 3. Toto Loto
Bardzo dobry wstęp Bałtroczyka. Bardzo mi się podobały biznesy w piwnicy- kojarzą mi się z ,,Miodowymi Latami’’ i ,,Światem według Kiepskich’’. Akcja jeszcze się nie zaczęła, a już jestem pozytywnie nastawiony. Dalej też było świetnie- fantastyczna pierwsza rozmowa Badziewiaków. Temat oklepany, ale i tak zabawny. Bardzo dobre niedyskretne krzyki i kłótnie o dzielenie się. Uśmiałem się jak byli przewrażliwieni na punkcie podsłuchów i samolotów. Wycieczka do Sieradza mnie po prostu rozbroiła. Hodowla wołków zbożowych to też ciekawy pomysł. Podobały mi się również kombinacje Tyńca. Najlepszy moment to oczywiście zrzucanie z ławki. Zabawne też było odbieranie prezentów. Następną ciekawą sytuacją było wysysanie zawartości konserwy- ciekawe czy ktoś tak kiedyś serio zrobił. Profesjonalna obstawa Badziewiaków oraz zawiły plan powrotu z kolektury też śmieszyły. Zakończenie też było śmieszne- z jednej strony od początku było wiadomo, że coś się nie uda, ale nie myślałem, że w taki sposób- ostatnia scena ciekawa, ze zwrotami akcji i zabawna. 10/10
Odc. 4. Obrączka
Odcinek dobry już od pierwszej sceny. Dobrze skonstruowana i rozegrana kłótnia- a to duża sztuka przedstawić kłótnię tak, aby bawiła, a nie denerwowała. Teksty Molendy o wystawce były bardzo dobre- świetnie odzwierciedlają jego charakter. Rozmowa z nim na ławce średnio się zaczęła i myślałem, że nie wyjdzie zbyt dobrze, ale na szczęście potem się rozkręciła i nawet padło kilka zabawnych tekstów. Montowanie tabliczki i dalsze gadanie o żaluzjach też śmieszyły. To sobie czas znalazł… Podbijanie oka (a raczej wybijanie zębów) też mi się podobało. Teksty z młotkiem, ręczniczkiem i siekierką też śmieszyły. Opowieści Molendy o przetrwaniu katastrofy też ciekawe. Tak samo dobre było walenie figurką Lenina przez ręcznik i znieczulenie. Oczywiście nie mogło się udać, Halina musiała się wciąć. Podobał mi się również wywiad z Badziewiakiem, nastawianie się Molendy do kamery oraz interwencja Halinki. Zakończenie bardzo dobre- typowa polska mentalność. 10/10
Odc. 5. Smol biznes
Dobre teksty na początku: ,,Niektórzy złośliwi, np. ja’’, ,,czyta pogodę ze swoich stawów’’. Badziewiakowa na balkonie ze swoimi komunikatami mnie rozbroiła. Humoru dołożył jeszcze Molenda i psujący się mikrofon. Kwiaty też dobre. Tak samo jak wyniuchanie herbaty- taki sam węch mają Ferdek Kiepski i Roman Kurski jeśli chodzi o alkohole. Rola Molendy w fitnessie to również ciekawy pomysł. Inne pomysły na biznes też wyszły zabawnie- szkoda, że ich wszystkich nie zrealizowano. Zastanawiam się też jak by to wyszło w ,,Kiepskich’’ lub ,,Miodowych Latach’’. Wymyślanie nazwy bardzo schematyczne, ale wyszło dobrze. Dodatkowy wspólnik też bawił. Obsadzanie stanowisk i zapomnienie o kiełbasie to chyba najlepszy moment. Przerwanie romantycznej sceny też dobre. Prezentacja grilla jeszcze lepsza- tym bardziej, że na taksówki poszło więcej niż na grilla, więc i tak nie zaoszczędzili. Brak kiełbas też zabawny- w stylu Boczka. Świetne zakończenie. 10/10
Odc. 6. Słomiany wdowiec
Bardzo dobry pomysł na odcinek- trochę mi się kojarzy z ,,Rodziną Zastępczą’’. Zabawny początek z szykowaniem się do szkoły. Rozmowa Badziewiaka i Molendy też miała dużo zabawnych tekstów. Nie radzenie sobie z obowiązkami domowymi- np. z praniem też zabawne. Pomysł z pieczeniem kury zrealizowano z wielkim humorem. Na minus rozmowa z erotycznymi podtekstami- źle wyszła i mało zabawnie. Dalej na szczęście był dobry pożar. Było cale mnóstwo zabawnego zamieszania, nieporozumień, szkód… Dobre zakończenie z remizą i kuchenką, a potem jeszcze udawaniem przez telefon, że wszystko jest dobrze. 9/10
Odc. 7. Remont
Dobra scena z listonoszem- to nie to samo, co Edzio Listonosz, ale też zabawnie wyszło. Miał dużo dobrych tekstów. Zabawnie też wyszedł Molenda zawsze chętny do pomocy. Jego entuzjazm zapowiada dobry odcinek. Szukanie ogłoszeń też dobrze wyszło. Pomysł Kozłowskiego był ciekawy- szkoda, że nie mogliśmy go zobaczyć w akcji. Kolega Molendy z wojska też dobry- ciekawie skonstruowana postać, dużo humoru, zabawne teksty- np. z partaczeniem, zmianą zdania, zaliczką i wiele innych. Inni robotnicy też rozbawili obgadywaniem szefa. Brak pędzli i zmieszanie przy budowie oraz zaliczki również dobre. Bardzo dobrze przedstawiono nieróbstwo typowej polskiej budowy. Bardzo zabawne zamieszanie. Bardzo dobre zakończenie z Molendą. 10/10
Odc. 8. Duch narodowy
Dziwna ta Badziewiakowa po powrocie. Za to Badziewiak i Molenda na szczęście mieli dobre teksty. Dobra postać doktora. Ogólnie ten odcinek miał dobrą obsadę- 4 dobrych aktorów gościnnych. Tańce przypominały mi odc. ML ,,Dzikość Serca’’. Obie sceny średnio przypadły mi do gustu. Dobre udawanie niebezpieczeństwa i sprzeczne rozkazy. Tylko śmierć żołnierza nie bawiła- no jak śmierć mogła bawić? Dobra wizyta Amerykanina. Zazdrość Jurka i markowanie ciosu mnie bawiło. Średnie zakończenie. 7/10
Odc. 9. Trudne zadania
Myślałem, że zmiana aktorki jest tylko na 1 odcinek, bo pasował do tej przemiany Haliny. Dziwnie, że znowu jest inna. Nie mówię, że Edyta Jungowska jest zła, ale zmiana aktora zawsze wprowadza zamieszanie i jest dziwna, tym bardziej, że Kurowska grała dobrze. Zabawna scena z pomocą w lekcjach- wszyscy mieli dużo zabawnych testów. Rozmowa Molendy i Badziewiaka jak syn już poszedł też śmieszyła i nie była nudna. Zabawna kontynuacja wątku zadania- już myślałem, że sprawa się skończyła, a tu wchodzi dobry aktor i znowu lecą zabawne teksty- szczególnie podobały mi się te o studiach. Następny problem- z konkursem też zabawny. Konflikt o śmieci mnie po prostu rozbroił- to było tak absurdalne, że aż zabawne. Niepowodzenie akcji ze śmieciami też wyszło zabawnie. Wizyta nauczycielki i absurdalne wymówki Badziewiaka też mnie bawiły- wszystko to zostało świetnie wymyślono. Przerwanie romantycznej sceny też wyszło zabawnie- taki zabieg już zastosowano we wcześniejszym odcinku, ale teraz też wyszło nieźle. Zemsta Haliny mnie rozbawiła. Poza tym cieszę się, że twórcy Badziewiaków nie zrobili jak twórców ,,Kiepsckich’’ z Draczem, tylko jak się pojawil taki sam aktor, to wyjaśnili, że to ten sam człowiek, a nie… Świetny powrót dziadka i udawanie palm. Znowu absurdy, które lubię. Molenda- małpa też bardzo zabawny. Rewelacyjny tekst zadania i zakończenie! 10/10
Odc. 10. Gdzie jest Wojtek?
Zabawna akcja z oponami, parkingiem, podlewaniem. Do tego ciekawy pomysł na odcinek- myślałem, że chodzi o jakiegoś małego chłopca, nie o bociana. W odc. ,,Remont’’ widzieliśmy, że Badziewiakowie są bardzo przywiązani do boćka, ale bez przesady… Zabawna rozmowa z policjantami. Problem z numerem też śmieszył. Przesłuchanie sąsiadów i głupie wymówki też bawiły. Ponadto zabawna ponowna zmiana munduru. Podlizywanie się policjantowi też wyszło dobrze. Teksty o złodzieju to chyba najlepsze w tym odcinku. Ach to ogarnięcie… Kombinowanie ze statystykami też mnie rozbroiło. Podejrzenia wobec Molendy i gra słów z Dołęgą-Niedołęgą też dobra. Teskt , że Joker zastępuje wszytkie karty, w tym wędkarską po prostu mnie powalił na łopatki i wybuchnąłem głośnym śmiechem. Zastraszanie Molendy też świetne. Przesłuchiwanie policjanta też wypadło bardzo zabawnie- Molenda z tą lampką bardzo dobry. Świetny pomysł na crossover z ,,997. Fajbusiewicz na tropie’’. Bardzo dobry jego występ gościnny. Genialna rekonstrukcja wydarzeń- rozbrajająca scena. Podobało mi się też jak Fajbusiewicz się dowiedział, że Boczek to nie człowiek- pomylił się tak jak ja. Fałszywe cytaty to też świetny pomysł. Wejście Kozłowskiego dużo wniosło do sprawy- wypadł zabawnie. Domyślałem się, że to on ukradł Wojtka, ale nie domyśliłem się, że w takich okolicznościach i w taki sposób- bardzo dobre rozwiązanie sprawy. Aresztowanie Molendy też bardzo dobre. Świetne zakończenie. 10/10
Odc. 11. Matriarchat
Bardzo dobry pomysł na przyjazd teściowej! Strasznie oklepany, ale tak samo zabawny i dobrze realizowany w każdej komedii! Czerwińska bardzo dobra w roli teściowej! Jak odwiedzała Krawczyków w ,,Miodowych Latach’’ (tylko jako ciotka, nie teściowa), też świetnie wypadła. Tylko w ,,Kiepskich’’ dostała słabą rolę. Już od początku bawiła z tym przestawianiem zabawek ogrodowych oraz wygonieniem małżeństwa do kuchni. Gra w warcaby też świetna. Oberwało się też Molendzie- mamuśka świetnie go ochrzaniała! Dobry tekst z uczuciami ambiwalentnymi i mercedesem. Bardzo śmieszne chowanie się z paleniem i brak pieniędzy. Podobało mi się też jak mamuśka czepiała się funkcjonariusza, targowała się o karę i znowu wspomniano zmianę służby… Ogólne sprzątanie, nieudane próby wykupu i jeszcze ta świetna muzyka to chyba najlepszy fragment tego odcinka! Podstęp Badziewiaka i zwycięstwo wyszło jeszcze lepiej! Chwilowy powrót też zabawny. Świetne zakończenie! Nawet twórcom wyszła ciekaw zależność- najpierw było ,,hiszpańskie ole’’ teściowej, a potem ,,piłkarskie ole’’ mężczyzn. To chyba jednak przypadkiem, bo specjalnie to tylko poeci tak potrafią. 10/10
Odc. 12. Głodówka
Ciekawy pomysł ze strajkiem- oklepany, ale dobry. Głodówka rozpoczęta od śniadania mnie rozbroiła, kombinowanie ze śledziami też. Pożegnanie Badziewiaka też śmieszyło. Tak samo pożegnanie Kozłowskiego- w innym stylu, ale też dobre. Prowizoryczne przygotowywania strajku też się milo oglądało. Zapasy Molendy a potem propozycja wyskoczenia na piwo to jeden z lepszych momentów tego odcinka- świetnie wypadło!!! Parcie na media też mnie rozbawiło. Wojna na tupanie to oryginalny pomysł. Chęć spotkania z prezydentem po prostu genialna! Pomylenie wujka z premierem też- przewidywalne, ale dobre. Świetna akcja z dzwonieniem do telewizji i o ciągłym dzownieniu do audiotele. Targowanie się też dobre. Pomysł z Molendą- trupem bardzo mi się podobał. Wizyta telewizji też dobra. Kozłowski na ławce trochę przypominał Ferdka z 1. Sezonu. On też wypadł świetnie jako ,,prawie trup’’. To jego poprawianie i wszystko… Ekscytacja Haliny też mi się podobała. Wojna reporterów i prośba o Stallone’a całkiem zabawne. Mierzenie głodówki innowacyjnym sprzętem też mi przypadło do gustu. Dobre zakończenie. 10/10
Odc. 13. Odwiedziny
Bardzo zabawne skąpienie taksówki. Wspomnienie gościa z wesela i nie dojście do koligacji też mi się podobało. Zamieszanie z malowaniem też niezłe. Brak gościnności- z samą herbatą- też mnie bawił. Kłótnia o remont dobrze poprowadzona. Zabawna wizyta tego dalekiego krewnego, dobrze, że kolejny raz zaproszono znanego aktora gościnnego. Podobał mi się tekst z 300 kilometrami. Dziewczynka zrzucająca rzeczy ze stołu wyszła dość zabawnie. Dobra wizyta i powiedzonko. Zbytnie rozgoszczenie się i zadomowienie bardzo dobre. W wielu komediach tak jest, ale za każdym razem mi się podoba. Wypominanie ślubu też napisane z humorem. Odwołanie remontu przez gości też śmieszne. Rozmowa z sąsiadem też dobra. Teksty o rodzinie świetne!!! Bardzo mi się podobały! Kręcenie z pochodzeniem i wymówki też dobrze rozpisano. Kłótnie wszystkich i walka dwóch kurdupli bardzo zabawne. Rewelacje Haliny o drzewie ,,g…’’ też dobre. Świetny zwrot akcji z Molendą!!! Bardzo zabawnie się ułożyło, mimo, że dało się to przewidzieć. Wspomnienia z wesela też dobre. Druga kłótnia też świetna- zabawna hipokryzja. Bardzo dobre zakończenie. 10/10
Odc. 14. Mikołajki
Dobra rozmowa z Kozłowskim i wspomnienia różnych dziwnych przypadków. Rozmowa z ,,niedziećmi’’ też zabawna. Podobało mi się też narzekanie na Molendę i pytanie skąd się biorą dzieci. Molenda w złym stroju, a potem rozmowa z nim również na poziomie. Rozmowa z synem wyjątkowo dobra- spodziewałem się nudów i niezręcznych momentów, a tymczasem było trochę humoru. Kostium Molendy też dobry. Znowu dobry występ lekarza i cieszę się, że zagrał go ten sam aktor co poprzednio. Podobały mi się teksty o wyrostkach. Podobała mi się wizyta Mikołaja- takiego ,,munduru’’ policjant jeszcze nie miał. Tak samo dobre szukanie prezentu. Dobre zamieszanie z grą i bunt Mikołaja. Podobało mi się też zakończenie. Ucieszył mnie powrót boćka- co prawda to nie Maciek, ale prawie podobny i też może stać w ogrodzie. 10/10
Odc. 15. System
Dobra rozmowa Badziewiaka z Kozłowskim. Szykowanie się na ryby też mi się podobały. Przesłuchiwanie Badziewiaka mające na celu namówienie go do systemu też zabawnie wypadło. Ciekawie poprowadzona reklama. Dalej zabawne nieporozumienie z towarem i wciskanie ,,szpadlograbii’’- swoją drogą ciekawy wynalazek. Dość zabawna wizyta Australijczyka i znowu dobry aktor. Nie spodziewałem się tu Pazury. Co prawda to ,,nie ten Pazura’’, ale też znany i zdolny. Dobra afera z tym towarem rozpętał Molenda. Dobre zakończenie. Jednak trochę czegoś brakło… 8/10
Odc. 16. Pomnik
Dobra wizyta burmistrza i szczerość z tymi złodziejami. Ciekawy pomysł z budową pomnika- wreszcie coś nieoklepanego. Tzn. gdzieś indziej też się to przewijało, ale i tak w miarę oryginalny pomysł. Bardzo szybki deadline też mi się podobał. Rozbawiło mnie przesuwanie stolika- taki mały, nic nieznaczący gest, ale mi się podobał- szczegóły też są ważne. Wyganianie Jadzi też śmieszne. Badziewiak dobrze prowadził zebranie. Dobra rozmowa Badziewiaka i Molendy. Wizyta kombatanta też ciekawie wyszła. Rozmowa Molendy z żołnierzem także bawiła. Powrót burmistrza i przemowa całkiem zabawne. Dobre teksty z symboliką wąsów. Dobre zakończenie. 10/10
Odc. 17. Sublokator
Już był odcinek z dodatkowymi lokatorami w odcinku ,,Odwiedziny’’. Tak samo był też świąteczny odcinek ,,Mikołajki’’. Ten epizod trochę łączy dwa poprzednie, ale nie szkodzi- też wypadł dobrze. Zabawne przygotowania do świąt, teksty o choince, oknach, kefirze, karpiu. Zabawna wizyta zagraniczniaka i jak Molenda oprowadzał go po podwórku. Tren z niedowagą dziwnie się zachowywał i trochę drażnił z tym karpiem. Dość zabawna scena z siekierą, wzorowana na patetyczną. Rozmowa z Molendą też bawiła. Panika z chorobą też zabawna- schematyczna, ale dobra. Dość zabawny przerywnik Bałtroczyka. Dalej miły przerywnik muzyczny. Następnie Kozłowski miał zabawne teksty. Problem z zabiciem karpia bardzo oklepany- już był i w ,,Miodowych Latach’’ i w ,,Kiepskich’’, ale i tak jest w miarę zabawny. Bardzo zabawny strach przed murzynem. Kolędnicy już trochę gorsi. Dobre zakończenie. 10/10
Odc. 18. Marynarzowa
Dobry wstęp Bałtroczyka. Poważna rozmowa Badziewiaków też mi się podobała- niby schematyczna, ale i tak zabawnie wyszła. Rozbroiły mnie teksty o świadkach. Szkoda tylko, że wrócił wątek Marynarzowej- nie lubię jej. Poza tym Jolanta Przysadka ma takie same inicjały jak Jolanta Pupcia i nie przypomina jej tylko takim zbiegiem okoliczności, ale też zachowaniem. Akurat w tym odcinku była do zniesienia i nic wielkiego nie zrobiła, ale poprzednio bardzo irytowała i mnie do siebie zraziła tamtym występem, a teraz wspominano ten epizod. Co prawda to też przesada, że te postaci są takie same, bo Pupcia jest znacznie gorsza i bardziej przesadzona, ale jednak… Pamela z ,,Miodowych Lat’’ jest w miarę normalna, a też mnie denerwuje. Miałem nadzieję, że już nie wróci, a tu odcinek o niej. Co prawda przeważały tam jej wspomnienia, a nie ta postać, ale sam fakt. Afera Kozłowskich bardzo zabawna- przypominali mi tych Kozłowskich z ,,Kiepskich’’ albo Paździochów. Cieszy mnie powrót Czerwińskiej. Bardzo zabawne przesłuchiwanie policjanta Zawadzkiego. Bardzo specyficzny test na ojcostwo też mi się podobał. Zakończenie niby dobre, ale też trochę nijakie. 7/10
ŚREDNIA: 9,5
PODSUMOWANIE:
Serial jest bardzo podobny do ,,Kiepskich’’ i ,,Miodowych Lat’’. Bohaterowie to swego rodzaju powielenie ,,Kiepskich’’- nazwiska i charaktery zostały skonstruowane na podobnej zasadzie. Typ humoru przypomina natomiast ,,Kiepskich’’ tylko troszkę, a jeśli już, to tych wczesnych. Humorowi bliżej jest do ,,Miodowych Lat’’. Zarówno w początkowych ,,Kiepskich’’ jak i w ,,Miodowych Latach’’ akcja rozgrywała się prawie w jednym miejscu, ale tutaj ,,Badziewiakom’’ trochę bliżej do ML, bo tam było dosłownie jedno miejsce, a tylko okazyjnie więcej, natomiast ,,Kiepscy’’ zawsze mieli kilka miejsc, a potem jeszcze doszły greenboxy. Bardzo cenię ,,Badziewiaków’’ właśnie za to jedno miejsce akcji i brak greenboxów, ale mimo to serial ten jest znacznie gorszy niż ,,Kiepscy’’ i ,,Miodowe Lata’’. Nie widać tego po ocenie, ale to dlatego, że ,,Badziewiakowie’’ są po prostu dobrzy, a ŚwK i ML kultowi. Może oceniłbym inaczej ,,Badziewiaków’’, gdyby nie mieli takiej konkurencji.
MÓJ ULUBIONY ODCINEK: 1. Nowy samochód
Ostatnio zmieniony 2016-10-04, 14:50 przez Pabfer, łącznie zmieniany 1 raz.