Kapitalny serial. Świetni aktorzy, dobra fabuła, sporo fajnych ujęć Warszawy z lat 80-tych oraz realiów tamtych czasów widzianych często przez pryzmat humoru Barei. Fajnie też się łączą różne wątki i to sprawia, że jeszcze lepiej się to ogląda. A do tego ten kultowy już żółty Fiat 125p - dzięki temu serialowi pokochałem te Fiaty. Ech, pojeździły człowiek takim klasykiem.
Jakość obrazy niestety słaba, ale WWEF w zasadzie wyjaśnił dlaczego tak jest. Ponadto wpada w ucho piosenka tytułowa oraz inne melodie wykorzystane w serialu, m.in. inne piosenki Gintrowskiego. Za to też spory plus. Ogółem jest to jeden z moich ulubionych seriali, polecam obejrzeć.
... Bo byłem bezdomny, a ugościłeś mnie,
byłem głodny, a nakarmiłeś mnie,
było mi zimno, a odziałeś mnie...