Kizior pisze: ↑2023-11-03, 00:12
(czekam na recenzję Pabfera
)
Dla Ciebie wszystko!
385-386. Latte Makiato Kokaino
Fenomenalne 2 odcinki! Oby więcej takich historii rozbitych na więcej epizodów! Na siłę można powiedzieć, że ta historia jest rozbita nawet na więcej odcinków, bo Ojciec Mateusz pobędzie jeszcze trochę w Rzymie, ale tak naprawdę sprawa Natalii się już skończyła, a w następnych tygodniach będziemy się zajmowali jakimiś innymi. Miałem rzucić ten serial z braku czasu i z powodu spadku jakości, a tu nagle takie coś! Największy plus za powrót różnych bohaterów z poprzednich odcinków jak Mike czy Bebzon- lubię takie podejście do serialu, którego w Kiepskich często mi brakowało! Doceniam też pamięć twórców o dawnych dziejach, jak Mateusz był jeszcze na Białorusi! To są takie detale i bez dobrze poprowadzonej fabuły nic nie znaczą, ale diabeł tkwi w szczegółach i właśnie takie podejście definiuje serce i duszę każdej produkcji! A jak z fabułą? Bardzo doceniam, że poziom historii w odc. 385-386 nie spadł jak w przypadku odc. 300-301 z sobowtórem księdza. Tamta historia z sobowtórem działa się w nieco lepszych czasach dla serialu, a ponadto miała większy potencjał. 1. odcinek wyszedł świetnie, jednak w drugim zmarnowano dobry pomysł, idąc na łatwiznę. Tym razem nie popełniono tego błędu! Od początku do końca ciekawie, zabawnie, bez lenistwa scenariuszowego, bez sucharów, bez wątków romantycznych (np. dobrze, że widzieliśmy Morusa w tej ciekawszej wersji- psa jakim powinien być, a nie skamlającego szczeniaczka- i dało się z niego zrobić psa na baby bez odbierania mu godności- DAŁO!!!), bez sprawy kryminalnej zepchniętej na dalszy plan (w odc. 386 zaczęto się nią zajmować nawet wcześniej niż w złotym okresie serialu), bez przesadnej ekspozycji, bez przynudzania o niczym, bez miałkich postaci 2-planowych itp. Tzn. nie każdą z tych wad posiadały odcinki o sobowtórze księdza, ale niestety nie można tego powiedzieć o różnych innych epizodach. Widzę, że nadciągają zmiany. Sam w sobie pomysł na zabawę formą rozumiem, bo właśnie mija 15 lat od 1. sezonu, część obsady już odeszła, sam kilkukrotnie wspominałem, że być może formuła już się wyczerpała... Mam jednak nadzieję, że Biskup Tretter jest tylko na moment, a Biskup Kiler szybko wróci. Tzn. tak mówili, ale potem mogą zrobić jakiś myk, że będą Tretterowi co jakiś czas wydłużać jego sandomierską kadencję, bo coś tam coś tam. Nic nie mam do Trettera, ale Kilera zdążyłem już bardzo polubić, a do tego gra go lepszy aktor. Wie ktoś czy może Orzechowski musiał sobie zrobić jakąś przerwę, bo akurat kręci coś innego? Ciekawe też gdzie jest Pluskwa, jak się takie ważne rzeczy dzieją, ale skoro Natalia wyjechała sobie z innym facetem, to właśnie bardzo właśnie dobrze, że zakończył bezsensowną relację i poszedł dalej!!! To zdrowe, a widzom też niepotrzebny kolejny skamlejący szczeniaczek! Podobał mi się występ Shakiry. Oficjalne stanowisko TVP w sprawie dalszych losów Shakiry w kolejnych odcinkach tego serialu:
Pozdro dla kumatych
A tak serio, to miło by było, gdyby jeszcze kilka razy się pojawiła w tym serialu na takiej samej zasadzie jak Bebzon (bardzo na czasie w związku z Pandora Gate
), Kusy, Makiato, Oskar Strzy... Kryński, Zofia Strzy... Dziubakowa itp. itd. Za to nie było Marczaka i to szkoda, bo go lubię i pojawia się w tym serialu od początku, więc zdążyłem się z nim zżyć. Oczywiście nie było w tych odcinkach zbyt wiele miejsca na dodatkowe postaci i wątki, bo fabuła i tak była gęsta (jak ostatnio coraz rzadziej), jednak mógł być w tym odcinku jak Przemek- prawie statystą, ale jednak zaznaczyć swoją obecność.
Wiem, że wymieniam mało konkretnych scen, ale trudno mi wymieniać jak wszystko jest dobrze. Jak mi się coś nie podoba, to wtedy się skupiam na tym detalu, natomiast w tym odcinku wszystko było:
10/10!!!
Nie będę się na siłę doszukiwał jakichś głupot- całość była bardzo przyjemna w odbiorze i tyle wystarczy i właśnie o to chodzi!!!
MendaISwinia pisze: ↑2023-11-03, 07:48
To była inna Aktorka, niż ta grająca postać Karoliny
W tym odcinku zagrała Karolina Chapko, a Karolinę grała Paulina Chapko
Łał! Sprytne! Też nie zwróciłem uwagi. Aż znalazłem obie panie razem:
Ten sezon rodzi wiele pytań, jednak na najważniejsze z nich poznamy odpowiedź dopiero w kolejnym- czym twórcy zaskoczą nas z okazji 400. odcinka? Były już 2 historie rozbite na 2 odcinki, więc teraz czekam na trylogię!