Który program z 27 sezonu podobał wam się najbardziej?
Niech będzie Władca Pierścieni z Psa Ogrodnika.
Książkowy przykład humoru kabaretowego w Kiepskich, ale to jedyna pozycja w której w ogóle jakiś przykład humor występuje, więc niech będzie
''Świętym cię zwać nie mogę, ojcem się nie wstydzę,
Kiedy, wielki kapłanie, syny twoje widzę" J. Kochanowski
Programy nie były może jakieś wyjątkowo żenujące, nawet się kilka razy uśmiechnąłem, ale przyznajmy, że jednak poziom jest nadal niski.
Orędzie prezydenta było jako jedyne trochę śmieszne i wyszła niegłupia parodia, więc na nie oddaję swój głos.
Dla mnie tylko Cios w Nos mial szczatkowa ilosc humoru. Juz raz wyszedl Okilovi, wiec trzeba bylo odgrzac i o dziwo z sukcesem... Ten program tez mial wady- m.in. to odgrzanie oraz fakt, ze mimo wszystko powinno byc tam jeszcze wiecej humoru, ale OK... byl najmniej zly i ciesze sie, ze nie musialem zaznaczyc opcji Zaden, a wydawalo mi sie, ze tak zrobie, jak otwieralem ten temat.
Zdecydowanie transmisja z zawodów golfowych z Boczkiem ("Grzmot"). Bardzo fajnie to wyszło; wszyscy czekają, aż Boczek trafi, co mu się udało. I zdobył tytuł Mistrza Świata. No i później radość Boczka, redaktorki, Ferdka, Paździocha. Bezkonkurencyjnie ten program w TV był moim zdaniem najlepszy w tym sezonie.