W serialu są 4 historie na więcej niż 1 odcinek:
353-355 Powrót Waldusia i ślub z Jolaśką
541-542 Debiut Janusza Paździocha
562-564 Debiut Oskara i związek z Mariolką
568-569 Debiut Zofii i rozbicie związku z Mariolką
Jest to ciekawy zabieg, jednak kłóci się nieco z ideą sitcomu (chociaż w Miodowych Latach- bliźniazym sitcomie- też się zdarzały historie na 2 odcinki). Co o tym sądzicie? Jesteście sitcomowymi purystami czy jednak trochę ciągu przyczynowo-skutkowego nie zaszkodzi?
Jednak proszę, abyście abstrahowali tu od tego, że wszystkie 4 historie powstały wtedy, gdy Kiepscy lata świetności mieli już za sobą, więc możliwe, że zdaniem wielu osób realizacja żadnej z tych historii nie wyszła. Mi tu chodzi o samą ideę, nie o realizację. Wiem, że jest już podobny temat: związek przyczynowo-skutkowy- za czy przeciw? W tym temacie chodzi mi jednak o coś nieco innego. W tamtym temacie zastanawialiśmy się czy dobrze by było wprowadzić ciąg przyczynowo-skutkowy do całego serialu, de facto zmieniając jego gatunek, natomiast tutaj chodzi mi o to czy był sens stworzyć 4 wyżej wspomniane wyjątki od reguły, co w efekcie wciąż tworzy tylko szczątkowy ciąg przyczynowo-skutkowy na skalę całego serialu.
Ja jestem za. Szkoda, że coś takiego nie powstało za Okiła, gdy odcinki były jeszcze dobre. Szczerze mówiąc, nie pamiętam już szczegółów, ale kilka biznesów Ferdka zakończyło się sukcesem, a w następnym odcinku oczywiście nikt już o tym nie pamiętał, bo to sitcom. Lubię tę konwencję, więc mnie to nie razi, ale chętnie zobaczyłbym kontynuacje i upadek z początku udanych biznesów. Nie brakuje mi tego jakoś mocno (skoro nawet nie pamiętam przykładów
), ale uważam, że to byłby bardzo odważny ruch ze strony twórców. A zrobienie kilku wyjątków więcej wciąż nie równa się wprowadzeniu ciągu przyczynowo-skutkowego w całym serialu, co rozpatrywaliśmy w innym temacie. Pamiętam, że o ile lubię konwencję sitcomu, o tyle jak jakiś odcinek kończył się wyjątkowo dziwnie, to często żałowałem, że nikt nie będzie miał jaj tego pociągnąć dalej. A starczyłaby tylko jednoodcinkowa kontynuacja i o niczym więcej nie mówię, bo do całego serialu bym nie dodawał silnego ciągu przyczynowo-skutkowego. Pozostałbym przy słabym, ale jednak z większą ilością wyjątków, których dotyczy ten temat.