Wiem, że powinienem pytać raczej o najgorszą, nie najlepszą historię na więcej niż 1 odcinek, bo większość użytkowników tutaj nie lubi żadnego z tych zestawów, jednak wiele kwestii związanych z serialem ma 2 ankiety- o coś najlepszego i najgorszego, więc temat z najgorszym też jest:
viewtopic.php?f=126&t=8543&sid=47dbfa57 ... 87f67c22d2
A ten zakładam dla formalności.
Moim zdaniem równocześnie najlepszy i najgorszy jest 353-355 Tryptyk Dolnośląski. Zakończył jeden serial i rozpoczął drugi. Dlaczego jest najgorszy? To oczywiste! A dlaczego najlepszy? Bo był pierwszym wielkim wydarzeniem w historii serialu i uświadomił mi, że w 2011 źle mi się wydawało, że Kiepskich już dawno anulowali, a poza tym... kurde... ogółem nie przepadam za nowym Waldusiem, ale tego starego lubię i tego z odc. 353 też lubię, a upadek Waldusia rozpoczął się dopiero od odc. 354. Zadecydował drobny szczegół, że w 353 jeszcze nie było Jolaśki. Gdyby była, ten odcinek by mi się nie podobał i zagłosowałbym inaczej. Poza tym doceniam, że Tryptyk to pierwsza historia rozbita na więcej niż 1 odcinek i od razu trylogia, czyli najsensowniejsza struktura. Janusz i Zofia (nie bijcie) reż powinni dostać swoje trylogię. Natomiast Oskar ma nieco naciąganą trylogię, ponieważ 3 ostatnie odcinki 29 sezonu mają zupełnie inny klimat niż reszta, więc traktuję je jako całość, jednak historia w nich przedstawiona jest mniej spójna niż w Tryptyku. Mam świadomość, że trochę naciągam, ale trudno- taki już jestem
Korci mnie żeby zagłosować na debiut Janusza, bo wyrządził on serialowi najmniej szkód i MrOlx go bardzo lubi, ale zagłosuję nieco przewrotnie. To jednak szczera przewrotność, nie na siłę.