Janusz pisze:Kiepska_Fanka pisze:Chcecie, aby Kiepscy byli tacy, jak dawniej, a jeśli pojawiają się stare teksty, to też się Wam nie podobają? Zdecydujcie się...
Chodzi po prostu o to, aby te teksty towarzyszyły dobrym nowym tekstom bo ileż to można razy słuchać:
Halinka: Ferdek, śpisz?
Ferdek: Śpię bo co?
To już jest przesyt. Gdyby te teksty były dodatkiem do dobrych nowych dialogów to owszem, ale nowe są słabiutkie.
Moim zdaniem serial zaczął się psuć gdy odsunięto pozostałych scenarzystów i pozostawiono tylko Sobiszewskich (on współtworzył scenariusze od początku, ona od jakiegoś czasu). Brakuje po prostu zewnętrznego spojrzenia, bo tak to tylko oni piszą, a Yoka coś tak ewentualnie poprawia, dodaje. Wcześniej robiło to więcej osób, kreatywnych, bo w nowych odcinkach da się zauważyć (szczególnie u Grabowskiego), że jest to dla nich jakaś przykra, niemiła fucha do odwalenia byle tylko zagrać i koniec. Pan Andrzej mimo, że jest dobrym aktorem i świetnie wcielił się w rolę "nieroba od 30 lat" to widać, że jego to nie bawi. Traktuje to jak pracę uwłaczającą jego godności i robi to tylko dla wynagrodzenia. Po reszcie ekipy też można zauważyć lecz mniej. Gdy oglądam making-off na stronie Kiepskich (szczególnie odcinki z Patrickiem Yoką) to mam wrażenie, że to jakaś tania prowizorka. Mówi np. do Ryszarda Kotysa, że ma w danym momencie robić co tam sobie chce (gdy Paździoch odwala tańce pod kiblem) i w wielu innych sytuacjach. Zero dopracowania. Denerwuje mnie również występowanie różnych elementów w danym miejscu chwilowo (ma to miejsce już od dawna w serialu) np. telefon ciągle w innym miejscu stoi, komputer (jak dotąd zaobserwowałem chyba w 2 odcinkach) w jednej scenie stoi w kuchni, za chwilę go nie ma i w innych odcinkach też, tak samo z DVD na telewizorze, oraz zmieniającą się "zmieniarką" do ów odbiornika.
Jeszcze jedno w nowych odcinkach, w ogóle Kiepscy nie oglądają telewizji, a szkoda (czyżby reżyserowi przestał pasować napis OKIŁ? jeśli tak niech zmieni na YOKA będzie pasować pod względem liter chociaż OKIŁ to już klasyk).
Zgadzam się. Wygląda, jakby Grabowski traktował tę rolę jako zło konieczne. Kiedyś Ferdek był piwoszem z najwyższej półki, dziś jest tylko alkoholikiem, bo chla tylko wódkę.
Format 16/9 - może być, nawet takie gnioty jak Klan lecą w tym formacie.
Czołówka - lepsza od starej. A jak się komuś nie podoba to może patrzeć tylko w ten latający telewizorek
Nowe dźwięki/śmiechy w tle - tragedia. Śmieją się już ze wszystkiego, w dodatku strasznie sztucznie.
Scenografia - mogła by być mniej jaskrawa.
Oświetlenie - ujdzie.
Lepsza jakość (tak kolorowo teraz) - hmm nie bardzo rozumiem tego.
Wygląd i/lub zachowanie Ferdka - w odcinkach 283-307 Ferdek z tymi włosami i wąsami wyglądał strasznie nienaturalnie, aż za bardzo. Od odcinka 308 jest trochę lepiej ale to też nie ideał. Zachowanie, tak jak już wcześniej pisałem za mało piwa, za dużo wódy, za mało telewizji, za dużo scen rozgrywanych na zielonej płachcie.
Wygląd i/lub zachowanie również innych aktorów - oprócz dialogów (o tym w kolejnym podpunkcie) nie jest źle
Powtarzające się teksty typu "Arrivederci Roma"
-Halinka śpisz?
-Spię bo co?
Ten tekst jak i arrivederci roma są już tak oklepane, że czas już na coś nowego. Ze starych może zostać "o żesz kurde", "w mordę jeża" itp.
Niezbyt zabawne scenariusze i/lub nawiązujące do polityki - najlepszy przykład to Syn Nilu. Przecież jakby się przenieść w czasie o kilka lat i pokazać ten odcinek twórcom w 2001 roku toby pomyśleli, że z innej planety jesteśmy!
Brak jakiś ciekawych postaci - WALDEK PROSZĘ WRÓĆ!