MisiekM3T7xPL pisze: ↑2021-03-22, 21:32
Ja osobiście nie lubię oglądać zdjęć z mojego dzieciństwa. W sumie nie tylko z dzieciństwa. W ogóle nie lubię swoich zdjęć oglądać. Nawet jak dostałem fotoksiążkę na moją osiemnastkę to ani razu w nią nie przeglądnąłem.
Jeju, tak! Tak bardzo to! Nienawidzę swoich zdjęciach z dzieciństwa przeogromnie mocno! No może jest kilka, na których wyszłam w miarę ok i nawet mam je zeskanowane i zgrane gdzieś na coś w stylu zdjęć google, ale lwia część to był dramant, panie. A zwłaszcza zdjęcia szkolne, fuuuuu. Wyrzuciłam każde jakie mi wpadło w ręce, ale wiem że jeszcze gdzie jakieś są
I niestety ludzie z mojej klasy też mają te zdjęcia
Ogólnie to zdjęcie muszę sobie zrobić sama, tylko wtedy jestem w stanie je oglądać, bo na selfie mam podgląd na bieżąco i mogę sobie ustawić jak mi pasuje, a inne zdjęcia out. Właściwie nie mam zdjęć z dorosłego życia robionych mi przez kogoś innego
Jak np. jakaś koleżanka mi zrobiła kiedyś fotki, to aż się wstydziłam oglądając je i kazałam usunąć. Ani jedna nie została
Fajna mi pamiątka, zdjęcia na których wyglądam tak że patrzeć na siebie nie mogę, a do tego inni też tylko mają bekę ze mnie na zdjęciach, jak czasem ktoś np. na grillu albo jakimś zlocie zrobił całej grupie. Zawsze się odsuwałam, a jak zrobił z partyzantki to kazałam usuwać. Ewentualnie jak się upierali że mamy być wszyscy, bo jesteśmy gdzieś razem, to zakrywałam twarz grzywą
I zasłaniałam się czymś, żeby nie było potem komentów typu ha, grubas. Ale tego nie liczę do moich zdjęć, bo w zasadzie nie wiadomo kto to, skoro twarz zasłonięta i ciało też
Kiedyś byłam na biwaku z grupą znajomych i męczyli dupy że dawaj na foty, pamiątka musi być, wszyscy muszą być. Byli już trochę podpici a fotograf niezbyt rozgarnięty i nie patrzył za bardzo jak foty robił i nie przeglądał ich, no i wykorzystując to (wiedziałam jak on robi foty jako jedyna z grupy, ale nic nie mówiłam) stojąc z tyłu w ostatniej chwili jak robił foty zakrywałam się taką wielką chustą która służyła mi do kładzenia pod tyłek jak siedziałam/leżałam na trawie xD Za kilka dni było śmiesznie, jak wstawił fotki na fejsa i na każdym była jakaś czarna rozmazana plama zamiast mnie. Zmuszali mnie do pozowania, no to mieli
Ps. Z tą grupą osób ten kolega więcej juz zdjęć grupowych ponoć nie robił. Właściwie to ja mogłam być fotografem, ale on się wyrwał pierwszy i uparł, że on musi robić zdjęcia i że umie profesjonalnie obrabiać, to od razu w domu fajnie obrobi bez konieczności przesyłania od innych, i on wie jak zrobić żeby było najlepiej, bo się zajmuje fotografią od lat, i jakieś inne kity, które lekko pijane rozbawione towarzystwo łapało.
Oj, ale długa historia
Spać nie mogie, to i się rozpisałam nad to.