Teksty odcinka:
+HALINA: Ciałem on jest w domu, ale umysłem tak nie za bardzo. No po prostu jest w stanie znietrzeźwienia.
+BADURA: Wszystkie drogi w tym kraju prowadzą na złom.
+BADURA: Klapen sie dupen. Bocian, Stasiek aufmachen.
+STASIEK: A ja, panie Ferdku, mogę panu na tym bębnie gołe babę namalować. Za dwa piwa!
+HELENA: A spróbuj się pan na tych bębnidłach po nocy mi tłuc, to ja już panu zabębnię... młotkiem po czaszce!
+HALINA: Ja się nie będę przez te bębny do lodówy przeciskać. Już przez twój bęben się trudno przecisnąć.
+HALINA: Ja nie będę jak jakaś małpa po barłogu skakać.
+FERDEK: Już żeś się taka złośliwa franca zrobiła, że tobie to tylko mietłe dać między nogi, okno otworzyć i jeeee... na Łysą Górę.
Sytuacje odcinka:
+kwiaty energooszczędne i komplementy Badury,
+wnoszenie perkusji,
+święte miejsce,
+wesoły Ferdek i jego próby gry na perkusji,
+Helena przeganiająca Boczka,
+Helena z młotkiem u Kiepskich,
+wesoły Boczek z "Eksmisją" i jego posmutnienie po wypieprzeniu,
+mandat dla Haliny,
+Boczek o jedzeniu na bębnach i Helena z paralizatorem,
+odmierzanie sobie czasu przez Halinę i Helenę,
+pieszczenie perkusji przez Kozłowskiego.
Ciekawe akcenty:
+"Przepraszam bardzo, a czy pani widzi żebym ja bębniła?" Heleny, która wypowiedziała to z taką pewnością siebie, wyższością w stosunku do Haliny,
+Halina wczuwająca się w walenie Marioli.
Minusy odcinka:
-sceny gry na perkusji przedłużone do granic możliwości,
-fragmenty nie do zniesienia, gdzie wszyscy zaczynają bębnić i walić w instrument.
Muzyka:
Muzyka dobrze wpasowana w odcinek, szczególnie podobała mi się ta żywiołowa w scenach przestawiania instrumentu.
Animacje komputerowe:
Tutaj chwalę, ale mniej niż przy poprzednim odcinku. Podwórko jest dobrze wykonane, ale ja wiem czy lepsze. Ma za mało szczegółów, bo jedna lampa i jakiś budynek w tle, jeszcze z takim efektem rozmycia dali, troszkę dziwnie się prezentują, ale to pewnie kwestia przyzwyczajenia.
Wypierdzielanie Boczka na górę:
Sceny te były dobre, bo były o coś. Tu Boczek trzasnął drzwiami, tu się wtrącił, tu denerwował gadką o jedzeniu, więc zawsze powód wyrzucenia go był. Ale mam nadzieję, że w kolejnych odcinkach motyw ten nie będzie tak nadużywany jak tutaj, ponieważ jest on już oklepany, i nawet największe cuda w nim nie będą dla widza ciekawe.
PS 4 wyrzucenia Boczka w jednym odcinku to jednak minimalnie za dużo według mnie.
8,5/10!