Nie spodziewałem się aż tak dobrego odcinka. Prawie, że perełka. Świetny odcinek z kapitalną fabułą. Nareszcie faktyczna komedia pomyłek. Ciężko wypisać teksty i śmieszne sceny bo tego się nie da opisać krótko. Będzie więc ogólnie:
Treści SMS-ów, które Ferdek ma za kasę wysłać do Paździocha o 2 a potem o 4
Klimat odcinka jak jakiś 5-7 sezon.
SMSy dla Ferdka - Przczółka Majka
Przekupienie Boczka żeby nic nie mówił Halince
ubliżający sobie w parku Ferdek z Paździochem od mend, alkoholików "a zasadził panu ktoś kopa?"
kłótnia Paździochów
"Kur... mać, jak ta kretynka jeszcze raz po nocy wyśle do ciebie SMS-a, to ci tego androida w dupę wsadzę" "Wyrzucę cię przez okno, poleję cię wrzątkiem"
kłótnia Kiepskich (a raczj Halina naigrywająca się z Ferdka Kubusiu Puchatku itp)
,,No i co Puchatku miodku Ci sie zachciało, co ? A tu pasieka zamknięta, pszczółka Majka odleciała``
Ja wychodzę i nie wiem kiedy wrócę ...
świetny dialog nocny Ferdka z Paździochem zakończony zgodą
Odcinek obfitujący w stare-dobre zwroty a podczas oglądania odczuwałem klimat jak jakiś 5-7 sezon! A dupa tam niech stracę :
10/10