PLUSY:
+powrót do tekstu ze starych odcinków: "Pojedziesz do Bonifratrów na sygnale"
+Ferdek patrzący z zazdrością na jedzenie Haliny
+Ferdek: "Halinka, chciałem zauważyć, że to jest moja golonka"
+Ferdek: "Matka Teresa od kotów się znalazła"
+sen Haliny (owłosione ręce i nogi, Paździoch zakonnik, ale najbardziej rozbawił mnie karaluch Ferdek i jak go Boczek rozdeptał)
+Ferdek nadrywający kiełbasę
+genialna scena u Paździochów, Paździoch: "Helena, masz na rękach krew tego niewinnego ptaka", Helena: "Ślepy jesteś dziadu, przecież to lakier do paznokci"
Helena: "Kaznodzieja się znalazł z Teksasu, siódme nie kradnij, złodzieju jeden Ty!"
Paździoch: "Helena, jesteś osobą upadłą uzależnioną od alkoholu!"
Helena: "A Ty jesteś impotentem"
Paździoch: "Kłamstwo, po prostu nie pociągasz mnie fizycznie"
Helena: "Wiesz co, Ty lepiej popatrz na to swoje nędzne wahadło"
+scena pod kiblem z Heleną i Boczkiem, Helena: "Ja to wolę kotom dać niż panu", Boczek: "Dlaczego?", Helena: "Bo pan jesteś zwykła świnia"
+genialny program w TV, "Pani redaktor, jest dobrze, będzie lepiej, a później będzie jeszcze lepiej", "No ja nie byłbym takim optymistą jak pan poseł, bo ja uważam, że już jest do dupy, jeszcze bardziej będzie do dupy, a potem będzie dupa, dupa i kamieni kupa", "Sam pan jesteś dupa panie pośle", "Do dupy, do dupy, do dupy", "Bardzo dobrze, bardzo dobrze, bardzo dobrze, a do dupy to jest pan", A pan też jest do dupy", "A pan jest dupa"
+prezenterka pogody: "W najbliższym tygodniu, niestety, pogoda będzie do dupy"
+Kozłowska nalewająca krople do wody prezesa i kradnąca pieniądze
+fajny scena i greenbox z zakopywaniem pieniędzy (od razu przypomniał mi się odcinek "Piwniczka")
+Ferdek biorący jedzenie ze stołu: "To jest moje, to też jest moje i tylko moje"
+Ferdek, który pochłonął 15 mielonych, 3 kilogramy kiełbasy, 4 kilogramy kaszanki, bochen chleba ze smalecem i oczywiście piwo i wódkę"
MINUSY:
-sztuczna broda Haliny (wiem, że to był sen, ale mogli ją zrobić bardziej realistycznie)
-Mariola jedząca kiełbasę po nocy
-wizyta Kozłowskiego u Kiepskich
-znowu zboczenie scenarzystów w scenie przedstawiającą pogodę
-obżeranie się prezesa
-rozmowa prezesa z foką
-pies na głowie Jolaśki
-sen Ferdka
Kolejny bardzo dobry odcinek. Do tych większych minusów zaliczyłbym wizytę Kozłowskiego u Kiepskich, dłużąca się scenę u Kozłowskich i sen Ferdka. Wystawiam jednak ocenę 8,5/10.